Filmy Andersona niedługo czekały na teorie spiskowe, podobne do tych, które są dorabiane do filmów Kubricka. Oto ktoś postawił tezę, że jego 3 ostatnie filmy stanowią specyficzną trylogię:
http://www.youtube.com/watch?v=h4axdxfDTcE
Moim zdaniem osobno te filmy nie bronią się tak dobrze, jak części analogicznej "trylogii" Kubricka. Niemniej analogie są dość interesujące, więc może warto kiedyś obejrzeć te dzieła jako pewną całość.