Bełkotliwa treść filmów wydłużana w nieskończoność, w dodatku oscylująca wokół takiej tematyki, która niby jest ludzka, bliska każdemu z nas i ciekawa, a jednak pozbawiona ikry, marginalna i zwyczajnie odrealniona.
Jako reżyser - tak, scenarzysta - przestań facet w końcu pisać te grafomańskie bzdury!