Na pewno jego filmy to nie są dzieła wybitne, ale też i nie gnioty totalne! Wielu go porównuje do Uwe Bolla, co wg mnie jest wielce krzywdzące! Niemiecki patafian nie nakręcił jeszcze żadnego słabego filmu, cała jego filmografia to syf nad syfy, nędza z bidą itd. Natomiast z Andersonem jest inaczej. Ma na koncie świetny Ukryty Wymiar, bardzo dobre Mortal Kombat i Resident Evil (soundtracki to geniusz!). Jedynie Soldier jest słaby, nie podobał mi się. No i dochodzimy do filmu, za co przypisuje mu się etykietkę beznadziejnego reżysera, AvP. Film nie jest aż taki zły (prawda, nie wyszedł mu, ale mógł to zrobić jeszcze gorzej), a porównując go z jakimkolwiek filmem tego pajaca Bolla, to co najmniej znakomite dzieło ;) Do Bolla mu baaaardzo dużo brakuje i raczej nigdy nie zaniży się do jego poziomu! 6/10
Słusznie. Głupota jest porównywac go do Bola, aczkolwiek świetnym reżyserem to on tez nie jest. Zrobił dwa dobre filmy Ukryty wymiar i Resident Evil. Aczkolwiek zwlaszca ten pierwszy miał potencjał na cos wiecej niz dobry. Ogolnie mieszane uczcuai mam wobec Paula Anderosjna.
A AvP to jednak kaszana według mnie, tak jak i Soldier.