Dno, dna i wodorosty. Staram się unikać emocjonalnych wpisów a hejtowanie tym bardziej nie w moim stylu.
Jednak po tym co usłyszałem od tego pseudo-rodaka, który wyjechał za młodu do UK a teraz nawet z Oskarem w ręku nie potrafi się powstrzymać od "wbijania szpili" Polakom i powielania żałosnych stereotypów to nie pozostaje mi nic innego jak wyłączyć TV i ze smutkiem i na trzeźwo panie Pawlikowski - na trzeźwo - skomentować:
O ile Ida jako film mi się NIE podobała. To mimo wszystko ucieszyłem się jak Nicol wyczytała do kogo idzie Oskar. Radość trwała jakieś 30 sek. do żałosnego popisu pana Pawlikowskiego.
Wstyd.
Koleś jestes szurniety! Na Oscarach byłam trzy razy, a oglądam je od 20 lat. To była jedna z najlepszych przemówień po wręczeniu nagrody, jakie słyszałam, tylko trzeba mie ć jaja jak Pawlikowski by takie wygłosić i najwyraźniej jeszcze trochę poczucia humoru, by je docenić. Tobie,niestety brak obu rzeczy!. A do Twojej wiadomości- co roku po gali powstaje ranking przemówień-to własnie zostało dziś ocenione przez gości gali i ludzi przed telewizorami jako najlepsze. Ale Ty sobie pojęcz i popluj, bo widać lubisz. No i jasne, że Ci się "Ida" nie podobała-arcydzieła nie są dla ignorantów. Jeszcze pewnie jesteś Prawdziwym Polakiem, co??? Ale mnie już nic do tego ostatniego. Taki naród, jedyny który największy sukces jest w stanie przekuć w okazję do krytyki i plucia. Włącz sobie "Modlitwę Polaka" z "Dnia świra", to m.in. dla Ciebie Koterski ją napisał. Pa!