powrót do forum osoby Paweł Pawlikowski 
Postać mi wcześniej nieznana. Niestety im więcej czytam co mówi , to co robi napawa mnie obrzydzeniem do jego osoby.
Cytaty z wywiadu:
"Jako dziecko wychowałem się na historii, na Powstaniu Warszawskim, które, jeśli chodzi o patriotyzm, jest dla mnie symbolem kluczowym. Ojciec pielęgnował we mnie ten kult. Tym nasiąkłem. Kiedy czasem słyszę coś o Powstaniu czy widzę jakieś zdjęcia, łzy same płyną mi do oczu - reaguję jak pies Pawłowa"
"I jest pan wierny Kościołowi?
- Raczej nie, ale bliska jest mi postać Jezusa. On tu był, na ziemi. Bliskie mi są podstawowe chrześcijańskie zasady z Kazania na Górze - to nierzucanie kamienia".
O ojcu:
"Nie wiedziałem, że miał żydowskie korzenie, to nie był temat. Jako chłopiec nie rozumiałem, że za tym stoi dramat. Mój ojciec był patriotą. Brak mu było Polski, jak wyjechał. Gdy np. wracał z teatru w Niemczech, to mówił, że w Polsce wystawili tę sztukę dużo lepiej. Zawsze w Polsce wszystko było dużo lepiej, ale zazwyczaj miał rację, bo wtedy teatr i w ogóle kultura polska stały wysoko, miały światowy rezonans. Ojciec czytał ''Życie Warszawy'', dzwonił do przyjaciół, oni przyjeżdżali, strasznie cierpiał. Mama, która nie była Żydówką i wychowała się w katolickiej rodzinie, nie czuła do Polski takiej nostalgii jak on. Dla niego to jednak było wygnanie".
Rzeczywiście, wielki antypatriota, antypolak i antychrześcijanin. xDDD
ale co tłumaczyć ? Że mieszkał u Wolińskiej w Anglii tej samej która skazywała gen. Fieldorfa "Nila". A teraz wybiela tę żydowską zbrodniarkę narodu polskiego.
Co chcesz tłumaczyć Polakom ?
A skąd info, że on u niej mieszkał?:DDD
http://wnas.pl/artykuly/2829-rezyser-idy-na-zachodzie-latwiej-zrozumiec-ze-mozna -byc-w-mlodosci-fanatykiem
Masz przeczytaj i postaraj się zrozumieć. A i on jej nie wybiela... tylko ta Wolińska posłużyła jako inspiracja do napisania postaci. Ten film nie jest oparty na faktach. :D Wybielony to został np. American Sniper. ;) Zresztą nie jest niczym nowym w kinie, że widzowie czują sympatie do antybohaterów. ;)
Polakom nie muszę tłumaczyć nic. Prawakom się nie da. :D
Z ciekawości... nienawidzisz wszystkich żydów czy tylko tych polskich żydów (i Polaków) komuchów? ;)
Już nie mogę edytować to dodam. Serio masz ludzi za takich kretynów, że po obejrzeniu tego filmu nagle zaczną wybaczać zbrodniczym sędziom i prokuratorom? :d Ida to tylko film....i to o czym innym. ;)
a ty rozumiesz co napisałem ?
Chazarskich żydów.
A dlaczego mam wspierać żydowskich faszystów którzy mordowali mój naród jak i go pomawiają i obrażają bandyckimi wymysłami.
A może wiesz ilu żydów wymordowało żydów ?
Haha część żydów (nie tylko chazarskich) obraża a część nie. :) Ja nie pytam czy wspierasz ich tylko czy nienawidzisz żydów ogólnie. :D A i co to ma wspólnego, że żydzi sami siebie ciupali czy nie. :D Weź jeszcze napisz, że cała komuna to żydzi byli. :d
"A dlaczego mam wspierać żydowskich faszystów którzy mordowali mój naród " - co? :DDDDD
wskaż takiego który nie obraża nie znam takiego
jakie "co" ? To właśnie. To, że jesteś niedoinformowany lub też jesteś zwykłym kłąkiem nie znaczy, że świat jest taki.
Ach ten zasrany Philip Roth. Śmierdzący Norman Finkelstein. Dupek Korczak i śmieć Lem. Tuwim to dopiero gnida. Weź umrzyj. :D
To mnie doinformuj klocu. O co Ci chodzi.
Lema to już w to nie mieszaj Tuwim to istna gnida nie pamiętasz "nie będzie Tuwim polskich dzieci uczył" faszysta reszta tak samo.
no właśnie jak to faszyści wyzywali na turnieju w Izraelu Polskie zawodniczki przypomnisz jakich słów używały te faszystowskie żydowskie parchy ?
Dobre miejsce, żeby to przypomnieć.
Szymborska to też spoko żydóweczka co ? A może przypomnieć ci jak to ów żydówka nawoływała do mordowania księży ?
Tak, Szymborska była komunistką przez kilka lat na początku swej kariery... Jak niemal wszyscy literaci kariery swe wówczas zaczynający, jak np. śp. Konwicki czy Rymkiewicz. Co z tego niby wynika?
ale nie wszyscy nawoływali do mordowania a żydzi i owszem jak to co z tego wynika ?
Herbert jakoś nie był.
Może dlatego że Herbert nie był członkiem krakowskiego oddziału Związku Literatów Polskich, więc siłą rzeczy nie mógł podpisać tej rezolucji, do której, jak rozumiem, pijesz? I generalnie mylisz się, bo podpisali ją praktycznie wszyscy ówcześni literaci związani z Krakowem. Ciężko znaleźć jakiegokolwiek, który by nie podpisał. Bo też i wybór był, niestety, tragicznie prosty: albo podpisujesz, albo cię więcej nie wydrukują. Jak rozumiem TY byś się postawił, bohaterze? Szczególnie będąc twórcą początkującym, jak Szymborska? Ech... Nawiasem mówiąc: nie ma w tej rezolucji słowa o zabijaniu czy karze śmierci, choć faktem jest, że władze przedstawiały rezolucję jako poparcie dla wyroków śmierci już zasądzonych...
I jeszcze jedno: w 1975 roku, gdy nazwisko Szymborskiej wiele już znaczyło, podpisała tzw. "List 59" - to plus współpraca z Giedroyciem i jego "Kulturą" sprawia, iż, w moich oczach, odkupiła swe młodzieńcze grzechy. Konwicki zaś odkupił je "Małą Apokalipsą".
nie tylko ja lecz i cała moja rodzina w mojej rodzinie nikt nie miał nawet czerwonej książeczki. Rozumiem, podążając twoją mentalnością ty był podrzynał gardła jak wszyscy "bohateży".
Nie ma czegoś takiego jak odkupienie grzechów Szymborska znaczyła tylko w środowisku żydowskim nie w polskim.
Ścierwa nic nie odkupi rozumiem, że wybaczasz Wolińskiej jak. Tak to ładnie Wajda przedstawił w sowim żydowskiej mentalności filmie kiedy to przed NKWDowcem otwiera się kapliczka.
Polonia w Anglii kiedy Cybulski przyjechał na festiwal z Wajdą powiedzieli im w barze wprost - "WON".
Gdzie niby napisałem, że wybaczam Wolińskiej??? Wybaczam Szymborskiej... Kogoś tu złość, jak dziecko, zaślepia...
I nie, nic nie rozumiesz... Nie chodzi o "czerwone książeczki", o poglądy. Chodzi o życie w totalitaryzmie, o nieuniknione wybory, kompromisy... Piszesz z wygodnej, uprzywilejowanej pozycji człowieka, który nigdy nie był postawiony przed naprawdę dramatycznym wyborem, przed wyborem między jednym złem, a drugim złem. I nie chodzi mi tylko o ten konkretny przykład, o tę rezolucję, ale też o masę innych, mniejszych i większych, kompromisów, do których ludzie byli zmuszani. "Na tyle znamy siebie, na ile nas sprawdzono" - to cytat z tej "zbrodniarki". Jak w większości jej utworów, dużo w nim prawdy: dopóki nie znajdziesz się w jakiejś sytuacji, nie możesz mieć pewności jak się zachowasz. Już niejeden taki bohater jak ty odkrywał, że nie jest aż tak odważny, jak przyszło co do czego... Profilaktycznie doradzam odrobinę pokory.
A co do reszty, co do tych twoich "ścierw"... Żałosny jesteś.
Szymborska przeprosiła, prosiła o wybaczenie ? Kolejny polaczek co jest najmądrzejszy i się pcha przed szereg. Co wybaczasz ? Twoja to sprawa prosiło to ścierwo o wybaczenie, jak ci napisałem nawet nie przeprosiła a na UW jeszcze z Kwachem, Urbanem, Michnikiem wiwatowali na rzecz aktualnej żydo-komuny może podać ci ich prawdziwe nazwiska ?
Znasz brata Michnika i jego wspaniałe osiągnięcia.
Wybaczać to ty sobie możesz we własnym gronie a nie ścierwu.
Chyba nie przeprosiła, ale zadośćuczyniła. Mnie, w tym przypadku, to wystarczy... Bo to JA wybaczam (w swoim jednoosobowym "gronie"), przedstawiam swoje argumenty, bynajmniej jednak nikomu tego nie narzucam. A kim TY jesteś, że mówisz innym co i jak mają myśleć? Kolejny żałosny "patryjota" rekompensujący sobie małego penisa próbami rozstawiania wszystkich po kątach? Kolejny "spóźniony bohater", który jak nic byłby herosem walki z komuną, tylko że, cholera, za późno się urodził? Ech, jeszcze kilku takich i Polska nie będzie potrzebowała wrogów...
Kwachu, Urban, Michnik, żydo-komuna... Nie skomentuję. Kiś się dalej we własnej żółci, ja się w to bawić nie zamierzam.
"Szymborska z garstką podobnych jej krakowskich intelektualistów domagała się przyspieszenia wykonania wyroków śmierci na krakowskich księżach, których komuniści kłamliwie oskarżyli o pracę dla obcego wywiadu."
"domagała się przyspieszenia wykonania wyroków śmierci na krakowskich księżach"
Wielkimi literami ci to pisać ?
"W 1951 r. komuniści rozpoczęli bezpośrednią bezpardonową walkę z Kościołem. Zapoczątkowało ją aresztowanie pod zarzutem szpiegostwa biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka. Pod koniec tego roku aresztowano kilkunastu księży w diecezji krakowskiej. W styczniu 1953 r. odbył się ich "proces". Zarzucono im "szpiegostwo za amerykańskie pieniądze". Trzech księży skazano na śmierć, a pozostałych na wieloletnie więzienie."
"Czego domagali się literaci? Czas był taki, jak pokazała historia, że broniąc księży mogli uratować im życie. Władze komunistyczne wyraźnie się wahały. Potrzebowały "poparcia społecznego". Chciały podzielić się odpowiedzialnością.Czyn komunistów był zbrodniczy i haniebny. Trzeba było być idiotą, by uwierzyć, że w kurii krakowskiej działa amerykański wywiad wykorzystując ją jako swoje narzędzie przeciwko komunistom. Nawet jednak jeśli ktoś, by w to uwierzył to i tak musiałby uznać, że stracenie księży to za wysoka kara.
Literaci podpisani pod rezolucją nie byli idiotami. Byli to przecież ludzie wykształceni, światli, zorientowani, dobrze poinformowani, rozumiejący charakter przemian jakie się odbywały w Polsce i ich kierunek. Byli to też, tak by się wydawało, humaniści stanowiący elity, a więc ludzie, których zadaniem było bronić uniwersalnych zasad, nie zgadzać się na takie działania władz, które by w sposób szczególnie drastyczny były barbarzyńskie, antyludzkie, niesprawiedliwe. Literaci ci mogli też postąpić uczciwie i pragmatycznie, dyplomatycznie. Mogli potępić księży, a zarazem domagać się w imię humanizmu darowania im życia. Mogliby, tak przy okazji zastosować parę kruczków, które mogłyby ułatwić władzom komunistycznym postępowanie. Mogliby np. zaproponować następującą formułę: "Komunizm zwyciężył. Komunizm ma rację. Komunizm jest dobry. Komunizm jest silny i wielkoduszny. Jako taki potrafi wybaczać winy, darować. Zamieńcie księżom wyroki śmierci na dożywocie."
Literaci krakowscy mogli też milczeć choć z pewnością władze komunistyczne naciskały na nich, by potępili księży."
"Literaci krakowscy wybrali czwartą drogę. Treść ich wystąpienia była taka, że między wierszami można było wyraźnie przeczytać: "Wykonać wyrok, przyspieszyć go." Jednocześnie i to przy takiej okazji, złożyli, wręcz na kolanach, czołobitny hołd i przysięgę wierności zbrodniarzom i faktycznym zdrajcom Polski. "
Szymborska wywodzi się od parobków pracujących dla Zamojskich jej przodków wyróżniała agresja do Polaków.
Gówno wiesz na temat komuny, żydów i reszty ścierwa.
"albo podpisujesz, albo cię więcej nie wydrukują." to świadczy jednoznacznie że nie masz pojęcia o czym piszesz i nie znasz ówczesnych realiów.
Rezolucja ta była, powtórzmy to raz jeszcze, zbrodnicza i haniebna. Ci, którzy ją podpisali, podpisali się nie tylko pod wyrokami śmierci dla 3 księży i pod wyrokami wieloletniego więzienia dla pozostałych kapłanów, ale podpisali się również w ten sposób pod pozostałymi zbrodniami stalinizmu. Oni przecież użyli swych nazwisk, swoich autorytetów, by wesprzeć stalinizm, by go wzmocnić, by go usprawiedliwić.
Jej moralnej wymowy nie osłabia fakt, że podpisało się pod nią wielu znanych literatów, że w tym samym czasie wielu innych obywateli polskich, w tym znanych ludzi takich choćby jak Gałczyński czy Tuwim, postępowało tak samo czy podobnie.
Jej moralnej wymowy nie osłabia fakt, że Stalin umarł miesiąc później i wyroków śmierci nie zdążono wykonać. Szymborska mogła teraz po latach wyrazić żal i skruchę oraz potępienie dla stalinizmu w świetle jupiterów. Mogła przeprosić Kościół i Polaków. Mogła w obecności kamer telewizyjnych złożyć kwiaty na grobach księży, których życie skróciły cierpienia wywołane aktem, który wsparła osobiście. Mogła też, w ramach zadośćuczynienia przekazać niewielką choćby część swojego olbrzymiego majątku na rzecz Kościoła krakowskiego.
Ona zaś bez słowa, z uśmiechem przyjęła z rąk przedstawicieli krakowskich władz samorządowych tytuł honorowej obywatelki Krakowa, tytuł, który, w tym wypadku, był swego rodzaju kpiną i nową hańbą, już nie tylko dla niej.
Szymborska zapisała się w historii Polski i Krakowa nie tylko jako poetka, laureatka nagrody Nobla, ale również jako ktoś kto brał udział w zniewalaniu naszego kraju, eksterminacji polskiego narodu, w działaniach zmierzających do jego zastraszenia, upodlenia, demoralizacji. Miejmy nadzieję, że tych jej czynów i słów nie powtórzy już nigdy żadna polska poetka.
Dobry początek... Tytuł tej gazety i nazwisko autora artykułu proszę. Bo "gazeta" pisała też, że papież był komunistą...
Wciąż czekam na tytuł gazety i nazwisko autora tekstu, który wkleiłeś wyżej. Czemu zamilkłeś? Wstydzisz się tego co czytasz?
,,Ten film nie jest oparty na faktach" - mało nie padłem. Bo niestety dla sefa efbiaj ten film to fakty. Dla rosyskiego ambasadora też.
Każdy na zachodzie uważa, że ten film to prawda. Tylko tylko udajesz, że nie widzisz tych manipulacji.
nie dodałaś, że wybiela i celowo tworzy nową historię na temat np. żydowskiej bandytki Heleny Wolińskiej u której mieszkał w Anglii. Kim jest ów żydówka wiesz oczywiście.
Nie zapominaj też iż wiara żydowska pozwala kłamać na każdy temat jeśli wprowadza to w błąd gojów więc jego wypowiedzi z natury są fałszywe.
może to, że w Anglii mieszkał u Heleny Wolińskiej żydówki która skazywała na śmierć polskich bohaterów jak gen. Fieldorfa "Nila" a teraz wybiela ją z jej zbrodniczej działalności na narodzie polskim.
Może być, satysfakcjonuje cię taka odpowiedź ?
"im więcej czytam co mówi"
Może zmień metodę i zacznij... słuchać, czytać z ust to mało kto dobrze potrafi.