Najlepszy raper na całym świecie ocena oczywiście 10/10 to jest gość a nie jakiś cwelowaty eminem
Rychu jako jedyny w Polsce raper zna się na swojej robocie. Nawija o życiu, współczesnym świecie i konkretnych rzeczach, a nie jak ten Liroy, który potrafi tylko gadać że by przerżnął tą, albo tamtą. Peja króluje.
A słyszałeś ty kiedyś 2paca,snoopa,krs one,ice cuba,ice-t,masta axe,guru,dre,wyclefa,outkast,public enemy,warlocks,cool j,commona...mogę jeszcze długo wymieniać.Peja nie dorasta im do pięt,tak naprawdę to są jego idole,a on ich marną kopią,więc jak może być najlepszy na całym świecie.W polsce też jest wielu lepszych,chociażby Kaliber czy Paktofonika,WWO albo OSTR...tak naprawde Peja nie ma stylu ,wkurza mnie jego piskliwy głosik i nie mówcie mi tu że ma życiowe teksty i jaki to kozak "...48 przesiedziałem,zapowiadają sanki bez rymu i szklanki..."- :))Peja jesteś alkoholikiem,zerem nie gangsterem!
Ja nie mówiłem że Peja to najlepszy raper na ziemii tylko w Polsce. 2Pac na zawsze pozostanie niedoścignioną legendą Rapu, której nikt nie dorówna. Nikogo nie będę obrażał, bo szanuję każdego człowieka, bez względu na to czy słucha Pop'u, Metalu, Rapu itp. Każda muzyka jest fajna i trzeba szanować innych. Nie ma co się kłócić, bo każdy ma prawo słuchać tego co lubi ;) Pozdro.
słyszałem o tych kolesiach i słuchałem i ch nie których kawałków są beznadziejne nie mówiąc już o eminemie on jest najgorszym raperem na świecie peja rądzi
Do rapu, jako muzyki, dobrych wykonawców nie mam zastrzeżeń, natomiast wszelka nienaturalna, przesadna podróba w wykonaniu "białasów" tego gatunku muzyki jest czystą P R O F A N A C J Ą. To tak, jak wielkolód miałby wystąpić w roli karła w cyrku lub kasynie...
Jak to ludzie mawiają, co pokrywa się w części z prawdą, disco-polo nie umarło, lecz przerodziło się w hip-hopolo...
Swoją drogą, disco-polo miało więcej werwy, przesłania i twórczej życiowej radości, niż nie jeden hip-hopolowy utwór polski...
Szacunek jednak należy się np. dla Kalibru 44, choćby ze względu na ich pierwszą płytę, która jako jedyna w polskim "rapie" przypadła mi do gustu.
A obrona typu: "on nawija o życiu, jest najlepszy, wie o życiu najwięcej" jest desperacką próbą odkrycia jego "talentu".
Wyszukiwanie jednak autorytetu w takiej postaci jak Peja grozi nieuchronnym upadkiem. Słowem, słuchajcie sobie tego pseudo "rapu", jeśli macie na to ochotę, jednak nie zmieni nic mojego zdania odnośnie tego typu polskiej "muzyki".
Pozdrawiam.
primo nikt nie narzuca tobie czego masz sluchac! a teraz riposta stwierdzenie ze proba wykonywania tego rodzaju muzyki przez bialych jest profanacja jest zwykla herezja!! skoro jak sam napisales przypadl ci do gustu tylko kaliber widac iz malo sluchales i nie wiesz w sumie ocb czyli rownoznaczne jest to z tym ze jestes niekompetentna osoba aby wypowiadac sie na temat rapu! ze komus sie podoba kaliber innemu peja jest kwestia gustu o tym sie nie dyskutuje od razu mowie ze peja nie jest zadnym moim idolem tym bardziej mentorem chociaz slucham go czasem uwazam ze muzyka deksa stoi na wysokim poziomie a nawijka peji nienaganna tyle ze jest on typowym czlowiekiem z ulicy wiec to oczywiste ze nie bedzie nawijal jak to jest na salonach;P jest wiele gatunkow rapu ja osobiscie slucham ostrego, eldoki, pezeta, pijanych powietrzem, szybkiego szmalu, flexxipa, rowniez zipow, molesty (jest ten sentyment nie;] ) i duzo duzo innych... aha a uwagi odnosnie jakiegos hiphopolo sa w ogole nie na miejscu i nie adekwatne do tematu postu. a disco polo bylo zalosne i zenujace wiec mozna se oszczedzic te "doznania" pozdro
To, że przypadła mi do gustu pierwsza płyta Kalibru wcale nie świadczy o tym, że mało słuchałem - bardzo błędna interpretacja :] Słyszałem wiele tzw. "hiciorów" i nie tylko, zresztą nie wspomniałem o Jamalu, który również robi całkiem spoko muzykę. Herezją nie jest stwierdzenie, że większość białych hip-hopolowców chce być w rapie gansta, macha więc nieudolnie rękami i smętnie nawija, próbując naśladować głos murzyna (do którego mu daleko), do tego ubierze się jak debil w jakieś zwisające łachmany i już myśli, że wielki z niego raper. Niestety, biały człowiek nie może być raperem, do tego zostali stworzeni murzyni. Bezsensu jest wykłócanie się o takie rzeczy, każdy na siłę broni polskiego hip-hopu, twierdząc że to RAP. I nie chodzi to o kwestię gustu, czy komuś się podoba czy nie, ja o tym nie napisałem, chodzi tylko o mierność tekstów, które zazwyczaj reprezentuje polski hip-hop. Jakieś wujki same zła, czy tede...
To jest dopiero żenujące... Wspomniałeś, że o gustach się nie dyskutuje, a sam stwierdziłeś, że disco-polo było żenujące :] Jak dla mnie disco-polo miało więcej przesłania niż polski hip-hop. Przynajmniej śpiewali o miłości, hehhehe. Jeśli chodzi o przyrównanie disco-polo do hip-hopu polskiego, drogą dedukcji można łatwo wywnioskować, że oba gatunki pochodzą zazwyczaj albo ze wsi albo slamsów (czyt. blokowiska) - chociaż nie poniżam nikogo, sam mieszkam, póki co, w mieszkaniu blokowym, disco-polo na razie zniknęło, więc narodził się nowy trend, jakim jest hip-hop polski (dziwne, że właśnie najwięcej ludzi zawsze szydziło i drwiło: najpierw z disco-polo, teraz z hip-hopu - i co tu można takiego rozumieć w słowach hip-hopu, o rzucaniu kur*ami na policję, że je*ać policję, że blancika sobie palimy, a policja je*ana mnie tu sprawdza, albo jedziemy niebieskim dżipem z niuńkami i jest elo elo, yoł ziom - no, ku*wa, to jest na pewno ambitny tekst, który tak ciężko zrozumieć. Nie wnikam już w więcej tekstów, które zasłyszałem, zresztą co tu dużo mówić. Jeśli się to komuś podoba, to w porządku, ja natomiast jestem przeciwnikiem tego typu rozpanoszonego "yoł-ziomalstwa". Rozumiem tę zajawkę, gdy ktoś sobie puści jakiś kawałek "hip-hopowy" i ma radochę, że gościu porusza "kontrowersyjne" tematy, jakimi jest nawijanie o: "co dziś robisz, robisz..." - ruchaniu cipek, śmieszny utwór, jeśli ma się odpowiedni humor; sam puszczałem parę razy, niemniej jednak potępiam taką muzykę. ;]
Pozdrawiam.
W każdym razie o co mi chodzi - każdy znajdzie w jakimś gatunku muzycznym swoich idoli, ulubionych wykonawców, godnych posłuchania, nie potępiam muzyki, której słuchasz i którą wymieniłeś, typu Molesta, itp, chodzi mi raczej o te mniej ambitne, masowo tworzone utwory, które są jedynie komercyjnym zerem, bez duszy, bez oryginalności, bez odrobiny kreatywności... To jest, po prostu, masakra, a gdy słyszę te "hip-hopolowe" kawałki gdzieś w jakichś ośrodkach wypoczynku, itp, jak sobie wyjadę na wakacje, to po prostu zbiera się na wymioty... Smęcą, po prostu, masakrycznie.
Tak samo jest z innymi gatunkami muzyki... Też znajdzie się masa tzw. naśladowców, nieudolnie tworzących muzykę... Jednak, w hip-hopie polskim razi najbardziej to, że tym ludziom zazwyczaj kompletnie nie wychodzi naśladowanie rapu murzynów (gestykulacja, "nawijka"). Widziałem również wystarczająco dużo teledysków, by to stwierdzić...
Pozdrawiam.
W tej muzyce chyba głównie właśnie o to chodzi, by wk**wiać ludzi, którzy to słyszą. Bo w tej muzyce liczy się najeżdżanie na wszystkich i wszystko, narzekanie na społeczeństwo, na polityków, itp, ok, nie popieram żadnych działań politycznych, ale hip-hop zazwyczaj ma na celu propagowanie i szerzenie nienawiści do różnych grup społecznych (bo ktoś został pobity przez policję, to zaraz musi "nawijać" o tym w swoim beznadziejnym rapie, by się zemścić). To jest po prostu po***-papier... Potem masa ludzi słucha tego ...nie powiem. Wystarczy spojrzeć na niektórych ludzi, którzy słuchając tego hip-hopu zachowują się tak, jak im te teksty każą, traktują to jak religię i uważają za słuszne... Ogólnie mam w to wyprute, co kto słucha, a z takimi oszołomami, co się nasłuchają tego typu agresywnego hip-hopu i potem łażą na "dziesiony" i tłuką się bez powodu, dla jakiejś ślepej zasady (prawie jak terroryści z Al-kaidy), raczej nie trzymam. ;]
nie no zartownis sie znalazl;) sprostowanie nie popieram wszystkich zespolow tego tez nie napisalemi faktem jest ze duza czesc polskich raperow robi ta muzyke nieudolnie nasladujac jej pionierow - murzynow z getta - gdzie jest ogromna przestepczosc rozne patologie etc i to jest w tym przypadku autentyczne (w jakis stopniu! nie to co ten pseudo gangsta rap co jest niby u nas) od razu uczepiles sie molesty notabene wymienilem ja niemalze na koncu akurat jest to rap do ktorego mam sentyment...:P wystarczy posluchac sobie chociazby wymienonego przeze mnie O.S.T.R.'a ktory ma wg mnie najbardziej ambitne teksty i nie zamierzam nikomu tego udowadniac same rymy duzo podwojnych nieraz i potrojne a nawet poczworne sa majstersztykiem niedokladne rymy tzw asonanse co tez wymaga sporo potu a o przeslaniu juz nie wspomne ogrom metafor i lawina porownan porusza tematy ktorych wczesniej nikt nie musnal a jesli nawet to robi to we wspanialyms stylu;P no i oczywiscie talent czyli FLOW dzieki ktoremu ostry plywa niemalze po bitach tez sama muzyka rowniez stoi na wysokim poziomie:D w ogole nie rozumie poruszonego tematu hiphopolo bo ma sie on nijak do tego o czym tu piszemy:// to nie hiphopolo tylko hip-pop podobno w stanach jest taki gatunek i mowmy otwarcie ze to pop a nie hip-hop! jebac ich mezo, owale, ascetoholix, 18 i cale mnostwo innych robia kicz dla mas to jest po prostu komercja! przynosza hanbe tej muzyce! oni to robia tylko dla kasy ale za jaka cene?! psujac jej wizerunek! a wracajac z ta miernoscia textow widac ze duzo nie sluchales albo nie zaglebiales sie bardziej moze i 80 % raperow nawija o tym samym ale jest zawsze te 20%... wiec kurwa ocenianie po okladce jest zgubne! fakt ze teraz jest moda na hip-hop i wiele dzieci uslyszawszy o wspomnianym jebaniu policji przyswaja to i maja po prostu wszczepiona awersje! do tego dochodzi palenie gandzi czy traktowanie kobiet przedmiotowo jako "suczki" ;) wiem jak jest u mnie na osiedlu i sadze ze z reszta na wszyskich sytuacja wyglada podobnie:P wszystko ma swoje 2 strony wiesz podobnie mysle ze jest z muzyka metalowa jest black metal i death ten 1szy wiadomo o tematyce satanistycznej wychwalajacy szatana ziejacy nienawiscia do swiata i ludzi natomiast death myzycznie podobny ale zas kaman o texty mozna by rzec ze umiarkowane czyli w normie:P podobnie jest w rapie sa rozne gatunki rapu itd oki teraz mozna temat zamknac ide w kime nara
http://www.filmweb.pl/user/815948/Qarku.html przykład człowieka, który słucha polskiego hip-hopu. Bez komentarza. ;-)
Pozdrawiam, elo, elo.