Chciałabym poruszyć tu kwestię hip-hop'u. A więc Eljot, zdziwiło mnie bardzo to, jak napisałeś w jedym temacie, że do hip-hop'u potrzebna jest tylko wada wymowy, że to żadna muzyka itp. Przepraszam, jeśli jakiś błąd, ale cytuję z pamięci. Napisałeś również coś w stylu, żebyśmy poszli sobie posłuchać pożądnej muzyki - Perfectu.
No więc po pierwsze:D
Hip-hop to muzyka podziemnia. Ona nie ma przesłań takich jak Perfect albo De Mono, czyli "Ale pięknie jest" i "Kolorowo wokół nas". Żeby ją zrozumieć, należy naprawdę bardzo zagłębić się w jej teksty, ona niestety opisuje naszą rzeczywistość, to jasne że ludzie, wywodzący się z gett jak 2pac, nie będą śpiewać o ptaszkach i kwiatkach. Najpierw popatrz sobie na dzieciństwo Grzegorza Markowskiego i dajmy na to
50 Centa: Urodził się niechciany, jego matka miała wtedy 15 lat. Ojca w życiu na oczy nie widział, jego matka została zabita kiedy on miał 8 lat. Został wkręcony od razu w dilerkę narkotykową. Przeżył 9 poszczałów. A teraz EminEm: jego matka również urodziła go w wieku 15 lat, ojca nie zna. Wychowyał się w skrajnej biedzie, w wieku 10 lat został tak pobity przez kolegów, że wylądował z krwiakiem w mózgu i leżał 2 tygodnie w śpiączce - wymianiać dalej, np. 2pac?? :D:D To właśnie raperzy przeszli w swoim życiu wszystko co najgorsze, najlepiej znają życie i wiedzą, że nie jest ono usłane różami i nie "jest kolorowo wokół nas". Jak to Peja mówi: "Nic do ukrycia, ten rap kroniką życia" , " Choć nie jestem podziemny to powiązany ze slangiem Szacunek ludzi z ulicy, swe powołanie znalazłem Każdemu damy szansę, tylko jedną, nie więcej!" Również Peja w tej samej piosence mówi, dla kogo rap jest stworzony: "To dla bandytów, dla żuli, dla ulic Dla ludzi, dla dziwek, ich płatnych rozrywek Tu gdzie spojrzenia krzywe i przyjazne uśmiechy To dla ulic mego miasta w którym rozliczamy grzechy"
Jeśli chodzi o piosenkę Peji "997": naprawdę myślisz, że na ulicach, w jakich oni się wychowywali policja jest taka jak w mieście?? Tam policja nie różni się od bandziorów, używają nawet większej przemocy. Nie robią nic by poprawić jakieś warunki, coś jest nie tak to na ziemię i w pierdol. Zresztą obejrzyj sobie parę razy serial "Pittbull" to będziesz wiedział o czym mówię. Żeby zrozumieć czym naprawdę jest hip-hop trzeba się zagłębić w tę kulturę: polecam w tym celu filmy "8.Mila", "Get Rich or die tryin" albo "2pac - Zmartwychwstanie". No więc jeszcze raz mówię, raperzy tacy jak Peja, 50 Cent, 2pac, EminEm przeszli w życiu o wiele więcej niż ci się może wydawać. Odbili się od największego gówna jakie istnieje i za to należy im się "Szacunek ludzi ulicy".
P.S. Jak to kiedyś ktoś określił: do robienia hip-hop'u wystarczy ci krok w kolanach, chusta na głowie, bluza z kapturem i umiejętność szybkiego gadania. No wiesz, patrząc takimi kategoriami można powiedzieć, że do rocka wystarczają ciemne obcisłe kurtki, długie włosy, darcie się do mikrofonu i walenie w girarę. Jeśli dla ciebie rap to naprawdę nic trudnego, to stań sobie przed lustrem i spróbuj lecieć z rymami na poczekaniu przez 5 min, nie łamiąc sobie przy tym języka :D
"Jeśli chodzi o piosenkę Peji "997": naprawdę myślisz, że na ulicach, w jakich oni się wychowywali policja jest taka jak w mieście?? Tam policja nie różni się od bandziorów, używają nawet większej przemocy. Nie robią nic by poprawić jakieś warunki, coś jest nie tak to na ziemię i w pierdol." i tak powinno być - nie wiem o co Ci chodzi ja Policję bardzo popieram i cieszę się że takim ludziom ulicy od razu wpierdalają. Ja bym jeszcze poprawił!
"P.S. Jak to kiedyś ktoś określił: do robienia hip-hop'u wystarczy ci krok w kolanach, chusta na głowie, bluza z kapturem i umiejętność szybkiego gadania. No wiesz, patrząc takimi kategoriami można powiedzieć, że do rocka wystarczają ciemne obcisłe kurtki, długie włosy, darcie się do mikrofonu i walenie w girarę. Jeśli dla ciebie rap to naprawdę nic trudnego, to stań sobie przed lustrem i spróbuj lecieć z rymami na poczekaniu przez 5 min, nie łamiąc sobie przy tym języka :D" - dziwny jesteś i nie rozumiesz podstaw. Hip-hop nie jest muzyką o czym już pisałem. Nie porównuj tego "niczego" do rocka, tam ludzie mają talent i głos a tutaj :) gadają w żałosny sposób.
Troll , to ja ci podam pewnien przykład jednego kolesia, który mieszka na Jeżach, związany z polciją: jego kumpla napadły bandziory. Bili go, a on rzucił się pomóc koledze. W końcu tamci poszli sobie, a te pomógł wstawać kumlpowi. Niestety, ktoś już zadzwonił po psy, i jak koleś pomagał koledze, to jeden pies podleciał, odepchnął go tak, że się prawie przewrócił, a drugi wyrąbał mu pięścią w twarz.
I co teraz powiesz??
Ehem, baner9 to było do mnie czy do trolla??
P.S. No wiesz, Troll, na twój temat to się nawet nie wypowiadam, bo jak ktoś nie umie rozróżnić znaczka przy avatarze na temat płci, to tak ma.
"Nie porównuj tego "niczego" do rocka, tam ludzie mają talent i głos a tutaj :) gadają w żałosny sposób."
W rocku proszę ciebie to jedynie co umieją to drzeć mordy do mikofonu i trzepać kłakami. Aaa, zapomniałabym, jeszcze dobrze napierdalać w gitarę trzeba umieć. Bo rock to gówno.
Uhmm... Rock to gówno? Słuchała pani kiedyś porządnego rocka? Led Zeppelin na przykład? Wie pani co to harmonia w muzyce, melodie, riffy? Takie granie to niestety od walenia nie powstaje, potrzebne są umiejętności. A co do hip-hopu, to każdy ma problemy, nie tylko twoi ziomale; "ludzie z ulicy", a jakoś nie każdy się uzewnętrznia i smuci w tak denerwujący sposób, ktoś powie, że to poezja... ale te teksty w większości przypadków nie trzymają się kupy, wersy są pisane pod rym, a na koniec, pozwól, że użyję cytatu filmowego: " Przepraszam bardzo, ale ile słów może się rymować z "suka". Pozdrawiam.
Ehhhh, przecież ja lubię rocka, naprawdę go szanuję, chodziło mi tylko o to, żeby naszemu przedmówcy zaleźć za skórę :) Więc nie czuj się urażony, ja bardzo szanuję subkluturę punka :D
Bo ja jak czegoś nie lubię to nie obrażam :)
Pzrd dla fanów Ema, 2pac'a i wogóle rapu :)
Heh to zabawne co piszesz. Najpierw walisz wielki esej na temat dlaczego to nie należy obrażać hiphopu, bo to ci biedni raperzy mieli smutne dzieciństwo i śpiewają o ulicy i to przecież samo życie. Nadymasz się żeby nie oceniać rodzaju muzyki którego się nie zna a potem sama twierdzisz o innym rodzaju muzyki którego nie słuchasz że to gówno. Ja nic nie mam do hip hopu w gruncie rzeczy mimo że za nim nie przepadam. Owszem mogę czasem posłuchac Kalibra, O.S.T.R. bo mają inteligentne teksty, ale to są wyjątki. A ten Peja niestety erudycją i intelektem mnie nie powala. To naprawdę nie jest tak wielka sztuka rymować że "ziomy siedzą na ławce, a policja to ch..e i jarajmy zioło". A już ten 50cent który był przytoczony w pierwszej wypowiedzi to całkowite zaprzeczenie tego co mówisz bo koleś wogóle nie śpiewa o życiu, tylko o tym jak to on imprezuje, rucha dziwki i jaki to on wogóle jest przezajebisty. No ale dobra, jeżeli ktoś to lubi to niech sobie tego słucha, nic do tego nie mam. Ale jeżeli twierdzisz że w rocku (ew. metalu) chodzi tylko o machanie kłakami i darcie ryja to widać że nie masz pojęcia o czym mówisz. Nie będe tu przytaczał przykładów zespołów których możesz sobie posłuchać bo mija się to z celem, ale prawda jest taka że ta muzyka wymaga zaangażowania i talentu czy ci się to podoba czy nie. Teksty natomiast wbrew pozorom nie ograniczają się do "AAAAARGHHHH SZATAN ZNISZCZENIE KREEEEEW" a są bardzo różne tematycznie. Co więcej, zaskoczę cie pewnie stwierdzeniem że w tematyce bywają często podobne do hiphopowych. Tematy są różne, śpiewają o polityce, narkomani, alkoholizmie, (to apropo hiphopu) ale także są piosenki o miłości i o bardzo wielu wielu innych rzeczach. Do tego często temat nie jest podany na tacy wprost a jest metaforyczny, można go zrozumieć na wiele sposobów. Czyli od samego słuchacza wymaga pewnego zaangażowania.
Tak więc proszę nie wypowiadaj się na temat muzyki o której nie masz pojęcia bo tylko prowokujesz kolejne ataki na swoją osobę i tego nieszczęsnego Peje.
To sam co post powyżej :) tak naprawdę wcale tak nie myślę o rock'u, chodziło mi tylko o to, żeby tamtemu kolesiowi zaleźć za skórę :)
Ja widzę, że ty też o rapie za dużo nie wiesz, skoro piszesz, że rap to "jaranie zioła przed blokiem". Prawdziwy rap to jest 2pac i EminEm, ich teksty są zupełnie o czym innym, ale niestety Polscy raperzy zrobili z hip-hop'u kupę gówna i tyle. Posłuchaj sobie takich kawałków EminEm'a i 2pac'a jak "Brenda's got a baby", "The Way I Am", "Rock Bottom" to będziesz wiedział o czym mówię :)
Pzdr dla fanów rapu
Zresztą czytaj dokładnie:
"Jak to kiedyś ktoś określił: do robienia hip-hop'u wystarczy ci krok w kolanach, chusta na głowie, bluza z kapturem i umiejętność szybkiego gadania. No wiesz, patrząc takimi kategoriami można powiedzieć, że do rocka wystarczają ciemne obcisłe kurtki, długie włosy, darcie się do mikrofonu i walenie w girarę."
Czytaj uważnie: "patrząc takimi kategoriami". Czyli ja się z tym nie zgadzam, bo i do rock'a i do hip hop'u potrzeba ogromnego talentu. Zresztą obejżyj sobie film pt. "8.Mila", to zobaczysz czym naprawdę jest freesty :)
"Ja widzę, że ty też o rapie za dużo nie wiesz, skoro piszesz, że rap to jaranie zioła przed blokiem." Ja mówiłem tu konkretnie o Peji a nie o rapie wogóle.
Pozdrawiam.