Wlasnie zastanawiam sie na forum "GW" nad pewna rzecza, o, przekleje Wam posta:

"Aha, mam pytanie, pewnie glupie, ale mnie to dreczy - jak John ginie, to cala rzecz dzieje sie przed motelem, gdzie jest wjazd, na ktorym stoja samochody Mahone'go i reszty ekipy. Abruzzi przewraca sie do tylu po strzalach i lezy na plecach. W takim razie nogi ma w strone agentow, co zreszta widac na scenie, prawda? To skad potem biora sie te jakies zabudowania przy jego nogach? O, tutaj:

http://img443.imageshack.us/img443/7066/vlcsnap26395vh2.jpg

Ktos go obrocil? :P. To, jak teraz widze, sa drzwi, z ktorych wyszedl, a skoro upadl do tylu, to mial je miec ze strony glowy, a nie odwrotnie :D."

Poza tym ktos jeszcze cos zauwazyl: kiedy John ginie, drzwi do pokoju 116 sa otwarte (bo z nich wyszedl), ale w scenie, o ktorej mowie, sa zamkniete! Czyli musieli cos wyciac! Moze badali, czy nie zyje, ale po co by go obracali? Ktos na forum "GW" powiedzial, ze moze Mahone sie znecal nad cialem :P.