Jego twórczość zawsze bulwersuje. Tworzył filmy, w których pokazywał śmierć, najróżniejsze sposoby tortur. Sam zginął w wyjątkowo dziwny sposób.
Czy Pasoliniego powinno się potępiać za jego życie i twórczość, czy też podziwiać za pokazywanie prawdy i szokowanie widza? Jakie jest wasze zdanie?
Potepiać??? Powinno się go podziwiać za twórczość na wysokim poziomie, pokazywanie prawdy, oraz szokowanie, które było uzasadnione. A to jak zył to wyłącznie jego sprawa i nikt nie ma prawa go potepiac za jego styl życia.
Nie widze powodów do potępiania go za cokolwiek (chyba że dla kogoś homoseksualizm stanowi wystarczający powód do potępienia), natomiast jeśli chodzi o jego twórczość to myśle że była ona do końca przemyślana, opierała się na bogatych doświadczeniach intelektualnych reżysera,który w swoich filmach łączył elementy myśli marksistowskiej i chrześcijańskiej, zwracał uwagę na rolę jaką pełni seksualność w życiu człowieka. Z jego punktu widzenia nie były to filmy szokujące, na pewno nie zlaeżało mu na taniej sensacji. Filmy szokują tych , którzy zamykają się w pewnych "mieszczańskich" schematach myślowych (jeśli chodzi o takie tematy jak seks, przemoc, bieda, nierówność itp)
A może w ramach wychodzenia poza mieszczańskie schematy poprzypalamy sobie jądra?
A może w ramach kabotyństwa sprofanujemy jego grób, spalimy na stosie jego filmy i poprosimy Watykan o oficjalną anatemę, na tych, którzy ośmielili się jego filmy obejrzeć?
kurde, nie pszyczepiajcie mó etykiety tego, ktory ZAWSZE BULWERSUJE. Kilka filmów nie bulwersowało :) Nawet jego jakąś sztukę w teatrze widziałęm rok temu, zapomniałem tytułu, aktorzy gadali po włosku, nie ważne. Ileż było w niej poezji, zabawy, humoru. No i MAGII. Coś pięknego i na pewno nie bulwersującego!