Dziś widzałem pana Piotra w programie Jerzego Krzyszaka "Mój pierwszy raz". No, niestety, trochę mnie zawiódł jako człowiek wizji. Stremowany to raczej przesada, ale wyraźnie przestraszony: głos mu się łamał, w większości wypadków jego wypowiedzi były całkiem na serio, z rzadka sobie dowcipkował. Może taki się musiał wydawać w kontraście z BOSKĄ panią Beatą Tyszkiewicz(!!!), ale jednak myślałem, że lepiej sobie poradzi z improwizacją wobec publiczności...
Tak czy owak - jako aktorowi, niczego nie można mu zarzucić ^_^
!!!RYSIO FOREVER!!!