????.....Seth & Richard Geco - czy może - Vic & Vincent Vega.........??????
Oczywiście tylko w reżyserii QT.
HA! Oto jest pytanie
Ja bardziej widział bym duet Tarantino - Clooney...chociaż nie jestem do końca pewny- to dość ciężkie pytanie. Oczywiście chodzi o filmy 100% akcjii a'la "Reversoir dogs" czy "Pulp fiction", a nie jakieś - pożal się Boże- wampiry.
Nie rozumiem do końca pytania, czy chodzi ci o to żeby powstały odzielne filmy opowiadajace o przygodach Setha i Richarda lub Vica i Vincenta tak?
Jeżeli o to chodzi to też wolał bym Setha i Richarda ale tylko w reżyserii Rodrigueza i bez wampirów. Np. ich wcześniejsze losy przed wypadem do meksyku, np. Ten napad który zrobili.
Robienie filmu o Vincencie i jego braciszku nie ma wiekszego sensu bo ani w Pulp Fiction ani e Wściekłych psach obie postaci tak nieoczarowywały. Oczywiscie były dobre, ale tylko wtedy kiedy byly konfrontowane z innymi postaciami. A Seth i Richard byli cudowni sami przes siebie tak jak Juls czy Butch, Pan Biały.
Ale ogólnie to najchętniej obejrzał bym dramat obyczajowy o Jimmym z Pulp Fiction, granym przez Quentina. Taką gradkę o męsko damskich zażyłościach :)
Pozdrawiam :)
A ja bym chętnie obejrzał "Fox Force Five"- w obsadzie Uma Thurman, Michelle Pfeiffer, Lucy Liu, Meg Ryan, Jodie Foster.
Ktoś by reflektował także?