Jak sądzicie, jaka kolejność filmów jest najlepsza aby lepiej oglądało się kolejne filmy?
Żadna, to nie jest jakieś uniwersum. Ja osobiście najbardziej cenię te, w których po prostu tworzy kino gatunkowe (bękarty wojny, Django) niz jego postmodernistyczne impresje. Znaczy uważam, że wszystkie jego filmy są genialne, ale facet jak nie ma jakiegoś odniesienia i schematów to za bardzo odlatuje.