"Sin City" i "Pulp Fiction". (a za rolę w Czterech Pokojach powinien dostać jakąś nagrodę za znakomitą grę aktorską).
Pulp Fiction jest najlepsze, bez dwóch zdań, oczko niżej Wściekłe psy i Sin CIty
aaaaaa, ja go po prostu ubóstwiam! A z najlepszych filmów to raczej Death Proof i Pulp Fiction... lecz jeszcze się może wszystko zmienić, bo nie oglądałam jeszcze kilku.
Grindhouse death proof iiiiiiiiiiiiii kill bill obie części....... aaa i bękarty wojny... nie umiem wybrać spośród tych... :))
PULP FICTION - ogladalam milion razy i nigdy nie mam dosc! :) Lubię Jackie Brown, Grindhouse Death Proof, Sin city, Kill Bill - nie no nie ma filmu Tarantino którego bym nie lubiła. ;) Uwielbiam oprócz filmu również jego grę aktorską! Jimmie w PF - genialny! ;D
Chciałbym ale nie mogę powiedzieć inaczej wszystkie jego są dla mnie na 10 ale "pulp fiction" jest na 11 :D
każdy jego film jest ciekawy ma coś w sobie.. jego filmy sa specyficzne, odrazu mozna poznac ze to filmy Quentina bo ma swoj styl to sie nazywa talent:) co do tematu to bezapelacyjnie Pulp Fiction arcydzieło!! potem dalej Wściekłe Psy, Jackie Brown...
Pulp Fiction i Kill Bill wymiatają, oglądałem oba wielokrotnie i po każdym seansie doceniałem je jeszcze bardziej a tą ceche mają jednynie prawdziwe arcydzieła.