widzę, że fan Biebera skoro jakże "cudowną" produkcję opisującą biografię tego aż 17-letniego (sic!) "artysty" oceniasz 10/10, a co ambitniejsze kino jest dla Ciebie nieporozumieniem...bez obrazy ale ten portal jest dla ludzi, co choć trochę znają się na kinie i niestety Ty do takich osób nie należysz...
@Mongoloid - "Kevin sam w NY" to dobry film, ale na zdrowy rozum więcej niż 8/10 nie powinien dostać...a Quentin zna się na reżyserii i nie tylko, większość produkcji z jego filmografii jest co najmniej dobra, ma klimat, świetne dialogi i obsady i powinieneś je trochę uważniej pooglądać przed wystawieniem oceny :)
Wybacz, ale ktoś kto ocenia 10/10 filmy typu "Kevin sam w domu" czy "Gliniarz w przedszkolu" chyba nie jest odpowiednią osobą, która powinna oceniać twórczość Tarantino, który niewątpliwie jest MISTRZEM.
hahaha, no to jest jakaś kpina po prostu. Quentin jest wybitnym scenarzystą i reżyserem. A za jego aktorstwo jeszcze bardziej go cenię. Uwielbiam go za role w Wściekłych psach, Czterech pokojach, PULP FICTION, Od zmierzchu do świtu.. Nie jest genialnym aktorem, który nadaje się do każdej roli, ale akurat te postaci, w które się wcielił ww. filmach były stworzone dla niego!