tandeciarz.
Jego nagrody filmowe mowią, że nie wiesz o czym piszesz
Daj spokój... Ja się z nim zgadzam w 100%. W końcu mówił o sobie, nie o Tarantino :)
He he trafne spostrzeżenie.
Tak, masz rację ale jego tandeta jest celowa, on kocha kicz i lubi się nim posługiwać. Jednak chyba z godzę się że jest >trochę< przereklamowany, Pulp Fiction robi swoje (co nie znaczy, że uważam go za słabego czy średniego).