Ralph Fiennes

Ralph Nathaniel Twisleton-Wykeham Fiennes

8,6
89 998 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Ralph Fiennes
GeorgePatton

Fiennes. Przez dwie dekady z rzędu był królem świata. Królem wszystkich aktorów. Day-Lewis rzadko gra i przez to ma mniej doskonałych ról. Wprawdzie nie liczy się ilość, lecz jakość, ale jednak zdecydowanie Fiennes ponad wszystko.

La_Pier

Moim zdaniem brak nominacji do Oscara dla Fiennesa za pająka wobec nominowania w tym samym roku Crowe'a za Piękny Umysł jest po prostu jednym wielkim kuriozum .

GeorgePatton

Crowe, to taki drewniany kloc. Z filmami jest identycznie. Obraz Howarda to wyidealizowana bajeczka, podczas gdy Cronenberg mocno zagłębił się w cierpieniu schizofrenika.

La_Pier

też tak myślę Crowe to nie ten poziom ale w Informatorze był dobry w tajemnicach los angeles też jako prymityw wypadł dobrze . Pasują mu role tępych osiłków

GeorgePatton

Dokładnie. W "Tajemnicach Los Angeles" dlatego Crowe jest aż tak dobry, bo gra samego siebie czyli tępego osiłka (dziś raczej zrobił się z niego tępy grubas).

użytkownik usunięty
La_Pier

Nie można być dzisiaj patykiem, trzeba mieć masę, a Crowe gruby fajnie wygląda :)

Oooo, czyżbyś zakochał się w nim? Marny aktor i nieatrakcyjny facet. Buldog. To właśnie ta masa sprawia, że tak znakomicie spoglądasz na kino. Przestań trenować mięśnie, zacznij doceniać dobre obrazy. Myśl.

użytkownik usunięty
La_Pier

Nie ucz ojca dzieci robić. Crowe to przeciętny aktor, tak. Nie zakochałem się w nim. Nie jest buldogiem, fajnie on wygląda, męsko. W zdrowym ciele zdrowy duch. Ja myślę, a Ty?

Oczywiście tak. Warto być zdrowym, choćby po to żeby móc pomęczyć się na tej cholernej planecie przez kolejne 20 lat. Męsko to wyglądał Connery w bondach. Crowe to nieapetyczny tłuścioch. Tylko w "L.A. Confidential" mógł uchodzić za nową nadzieję idealnego macho w kinie. Okres niestety trwał za krótko. Już w "Gladiatorze" nie przypominał siebie sprzed lat i nawet Oli Reed mimo podeszłego wieku był bardziej macho.

użytkownik usunięty
La_Pier

Connery w ogóle świetnie wyglądał i jest jak wino, im starszy tym przystojniejszy. Jako Bond to był samiec alfa, ale abstrahując od tego to dzisiaj jest nowa moda - trzeba mieć "masę".
Jak już mówimy o męskim wyglądzie to Fassbender we "Wstydzie", z twarzy wyglądał poważnie i męsko pomimo tego, że chodził ubrany w modny płaszczyk i szalik.

P.S. Spójrz jak Wahlberg się spompował do roli w "Pain & Gain", ale ma fajną sylwetkę. Przy 173 cm waży około 100 kg, czyli krótko mówiąc idealnie.

Nie wiedziałem, że z Ciebie taki koneser męskiego ciała. Taki matador.

użytkownik usunięty
La_Pier

Nie podoba mi się to co powiedziałeś, to brzmi dwuznacznie.

Chodzi o ciało jako rzeźbę idealną i zarazem dzieło sztuki. Kto wg. Ciebie był pod tym względem herosem wszech czasów, Achilles czy Herkules? Bez Zeusa.

użytkownik usunięty
La_Pier

Wybacz, ale nie widziałem ich na żywo, ale z tych co widziałem to Arnold Schwarzenegger, miał idealną sylwetkę, idealne proporcje.
Dół nieco mniejszy od góry, olbrzymia klata (150cm), duże ramiona, a w pasie tylko 80 cm.
Dzisiaj w kulturystyce wszyscy są spasionymi bydlakami, z obwodem uda prawie metra i w pasie 120 cm. Dzisiaj liczy się wielkość, kiedyś liczyła się proporcja, a Arnold był pod tym względem bezkonkurencyjny.
Z aktorów lubię sylwetki właśnie w/w Wahlberga, Stathama, Jackmana czy chociażby obecnego agenta Jej Królewskiej Mości.

Herkulesa często przedstawiają jako takiego olbrzyma, jakby liczył ze 3 metry...

Tak sądziłem, że klata Craiga wynurzającego się z wody w "Casino Royale" Cię zachwyci. Teraz Craig nie jest już aż tak wielki. Wolę damski odpowiednik tej sceny czyli Halkę Berry wynurzającą się z wody w "Die Another Day". A jeszcze bardziej, Halkę Berry topless w okularach w "Swordfish".

GeorgePatton

Ciężkie pytanie. Obaj mają zupełnie inny styl. Day-Lewis potrafi grać kompletnie różnie (wystarczy porównać jego kreacje z "Ostatniego Mohikanina" i "Aż poleje się krew"), jakby wcielał się w postacie, które gra. Fiennes jest mniej wszechstronny aktorsko, ale niekoniecznie dlatego, że jego warsztat jest gorsze, ale jego siłą jest przede wszystkim nieprawdopodobna charyzma. Potrafi krótkimi rolami "ukraść" przedstawienie głównym bohaterom (kto widział jego epizod w "Hurt Locker", ten wie, o co mi chodzi), nie mówiąc już o tym, kiedy jest na pierwszym planie.
Dlatego nie potrafię ocenić, kto jest lepszy, ale obaj aktorzy mają ode mnie po 10/10.

Dassanar

"Fiennes jest mniej wszechstronny aktorsko,"

Mniej wszechstronnym aktorem nie jest, też potrafi w niezwykle sugestywny sposób utożsamić się z graną postacią. I również stosuje metodę Stanisławskiego, jak Day-Lewis. Gdyby Fiennes był mało wszechstronny, to nie zagrałby nazistowskiego sadysty Amona w "Liście Schindlera", a później Żyda i zdobywcy złotego medalu olimpijskiego w "Kropli słońca", zamęczonego na śmierć w obozie. Rozumiesz ten duży kontrast? I w obydwu tych kreacjach Fiennes spisał się znakomicie. Byle jaki aktor nie udźwignie takiego ciężaru. Zresztą wystarczy obejrzeć "Dziwne dni", a później "Pająka" żeby przekonać się, że Fiennes, to aktor maksymalnie wszechstronny.

La_Pier

Ja nie pisałem, że jest mało wszechstronny, bo i z tym to ja bym się nei zgodził, ale w moim odczucie mniej od Daniela.

GeorgePatton

trudny wybór, obydwaj aktorzy są mistrzami w swoim fachu
nie umiem wybrać jednego gdyż bardzo lubię obydwóch

GeorgePatton

zgadzam się z Anda00 trudny wybór, jednak bardziej się skłaniam na stronę Ralpha

GeorgePatton

Fiennes to bardzo dobry aktor, ale Day-Lewis to mistrz nad mistrzami. Takie piłkarskie 3-1 dla Daniela.

adamcpdst

"Takie piłkarskie 3-1 dla Daniela."

Idź na całość i daj 4:0, nie masz zielonego pojęcia o wybitnym aktorstwie. Fiennes jest wybitny, a nie bardzo dobry. Bardzo dobry, to może być Brad Pitt, gdy człowiek tak stwierdzi po wypiciu dwóch litrów wódki. Nie, po prostu Amerykanie liżą tyłek Day-Lewisowi z całych sił. Daniel niekiedy otrzymuje nominację do Złotego Globu za nic ("Bokser", "Nine - Dziewięć"). Fiennes nie ma aż tak dużego szczęścia do nagród (które są przecież gównianym wybrykiem filmowych pradziadów). Fiennesa zawsze olewali i do dziś nic się nie zmieniło. Fiennes, Oldman i można tak wymieniać w kółko.

Mam nadzieję, że kiedyś Fiennes i Day-Lewis zagrają razem główne role w jednym filmie. Mogliby zagrać np. parę kochanków albo płatnych zabójców w starciu na śmierć i życie. Wielcy aktorzy.

La_Pier

Gdybyś ograniczył swoją wypowiedź do drugiego akapitu to może i bym z Tobą podyskutował, bo lubię wymianę zdań na poziomie. Niestety zacząłem czytać od początku... To, że piszesz recenzje na tym portalu, a na swojej stronie tworzysz jakieś dziwne rankingi, nie oznacza, że możesz odbierać mi prawo do posiadania własnej opinii.
Kolejny nieomylny znawca kina z monopolem na prawdę. Jesteście plagą gorszą od tych filmwebowych trolli, którzy oceniają Pacino i De Niro na 1 "bo słaby".

adamcpdst

Najgorszą zmorą tego portalu są oglądacze. Wiesz kto to taki? Powinieneś. Jesteś jednym z nich.

La_Pier

http://www.filmweb.pl/news/WY%C5%9ACIG+PO+OSCARY%3A+%22Wr%C3%B3g+nr+1%22+i+%22Li ncoln%22+nagrodzeni+przez+krytyk%C3%B3w+z+Nowego+Jorku-91163
w Lincolnie ponoc jest znakomity zresztą dostał nagrodę od najbardziej wymagającej federacji krytyków amerykańskich .To jeden z pewniaków do Oscara w tym roku

GeorgePatton

Day-Lewis w trailerze wydał mi się strasznie patetyczny i płaczliwy. Trzeba będzie obejrzeć cały film żeby stwierdzić czy jego kreacja jest aż tak wybitna.

La_Pier

na odbiór jego gry mógł mieć wpływ sam charakter trailera ,który rzeczywiście był patetyczny ale Daniel to ponoć Lincoln z krwi i kości jak na razie wszystkie recenzje które czytałem chwalą go i wywyższają pod niebiosa a na drugim planie znakomicie wypada Lee Jones według opinii

GeorgePatton

A Spader? Otrzymuję wiadomości, że ma szansę na drugoplanową nominację... Spielberg zebrał na planie wyborną ekipę.

użytkownik usunięty
La_Pier

Bo Szpilberg to cwany Żydek. Na szczęście Binoche pokazała charakter i nie zagrała u niego w kontynuacji "Parku Jurajskiego" i bdb. Patetyczny Szpilberg, który tworzy tylko i wyłącznie filmy komercyjne, hollywoodzkie, no bo jaki jest jego jedyny poważny film.... tylko "Munich".

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Jego rola w Harrym Potterze jest wybitna. Ale z drugiej strony DDL w Nine też zagrał po mistrzowsku. Chyba remis, nie jestem w stanie stwierdzić, który z nich jest lepszy

to raczej nie są ich popisowe role ale obydwaj się w nich sprawdzili

użytkownik usunięty
GeorgePatton

A tak SERIO, choć sama nie przywiązuje zbytniej wagi do tych Oscarów, itd., a moją "ulubioną" nagrodą jest BAFTA, to stwierdzam, że przy takich wypierdkach, którzy otrzymali te statuetki, tudzież mają więcej od niego nominacji, on również powinien móc postawić sobie tego złotego gościa na półce.

day lewis ma 3 BAFTY

użytkownik usunięty
GeorgePatton

BAFTY są, moim zdaniem oczywiście, lepszym wyznacznikiem naprawdę czegoś dobrego w świecie filmu. Oskarami szastają na prawo i lewo. Tak trudno jest dostać Oscara? Pff, co trzecia aktorka, która jest uznawana za dobrą ma statuetkę na koncie albo chociaż nominację. Cóż to teraz za prestiż? Przy BAFTAch jest może i trochę kalkulacji, tak jak przy każdej innej nagrodzie, ale kiedy ktoś jest dobry, to tę maskę dostaje i tyle. Dlatego Day Lewis ma 3 te nagrody i "zaledwie" 2 Oscary.

w tym roku fajnie by było gdyby zdobył 4 BAFTE i 3 Oscara
a wiesz że de niro chyba BAFTY nie ma ...

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Mógłby, ale z drugiej strony chciałabym, żeby ktoś wreszcie docenił Phoenixa.
Nie ma. A szkoda, bo powinien mieć co najmniej 2 - za Taksówkarza, choć miał naprawdę arcymocną konkurencję i Łowcę Jeleni - szkoda, że wtedy nie dostał. Mogłabym się pokusić jeszcze o Przebudzenia albo Misję.

a wściekły byk ? Powszechnie uważany za najlepszą role de niro

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Ja powszechnie uważam, że najlepszą rolą De Niro, jak i w ogóle, jest Travis Bickle w Taksówkarzu. Wściekłego Byka, niestety, nie miałam przyjemności (jeszcze) obejrzeć, ale konsekwentnie uzupełniam braki. Mam nadzieję, że się obudzi z tej agonii i nie umrze z tak powalającą, jak na takiego aktora, ilością nagród, bo byłoby trochę szkoda. Nie mniej jednak ma już pewnie zarezerwowane miejsce w Księdze Rekordów Guinnessa za największy upadek aktora. Nawet Pacino się tak teraz nie szmaci... Po latach wychodzi, że najwięcej rozumu miał z nich chyba Nicholson.

Nicholson powiedział " na świecie jest wiele gwiazd ale tylko jedna MEGAGWIAZDA -a jestem nią JA " - jak tu go nie lubić ?
Zobacz Wściekłego byka -jedna z najlepszych kreacji aktorskich wszech czasów

użytkownik usunięty
GeorgePatton

Cóż, fałszywa skromność jest o wiele gorsza od pychy. Nicholson musi mieć takie same zdanie, jak widać.
Słyszałam, że teraz jako Jake La Motta ma się zmierzyć z Rockym. Cóż, czekam z niecierpliwością na jego koncert aktorstwa w tym hicie....

W Insygnii to juz niezbyt najlepiej mu to wyszlo zamiast przerazac ta postac smieszyla, a nawet miejscami zenowala. Z Ralfem polecam "In Bruges" bardzo fajna komedia kryminalna złączona z dramatem, wszystko to swietnie wywazone. Ralf dostal 2 role: z gracją przerysował nie uznajacego sprzeciwu gangstera o specyficznym kręgosłupie moralnym, cholernie charyzmatyczna postac, gdy juz pojawia się na ekranie zwraca na siebie cala swoja uwage, pogromu jednak nie bylo bo w obsadzie był jeszcze Gleeson, który tez jest co najmniej bdb aktorem, no i Farell prawdopodobnie w swojej najlepszej roli.

użytkownik usunięty
Sparow5

"Zażartowałam" z tymi rolami, ale wasze reakcje tylko utwierdzają mnie w tym, że nie dość, że nie mam poczucia humoru, to nie umiem żartować.
Coś może w stylu "Tajne przez poufne"? Naprawdę szkoda, że Fiennes, mimo swojego ogromnego talentu, nie jest tak często nagradzany jak inni aktorzy.

Jezeli o mnie chodzi to nie bralem tego zbytnio na powaznie, chcialem tylko napisac ze w ostaniej czesci taka parodia z deka wyszla z jego roli. Kotka sie podniecala troche ta rola. Filmu Coenow nie ogladalem, ale tez wyglada na kom. kryminalna z mnostwem cdzarnego humoru, wiec sa troche pwenie podobne.

użytkownik usunięty
Sparow5

Ostatnia część Pottera w ogóle mnie rozczarowała. Oceniłam na marne 7, głównie ze względu na sympatię do całej serii. Liczyłam na coś więcej, a tam nic wielkiego nie było.
Fajny, podobał mi się. Najbardziej chyba przypadł mi do gustu Pitt. Nawet przez jakiś czas miał u mnie 10 z sercem, ale ostatnio mi ta fascynacja na niego minęła i chłodno oceniłam go na 8.
Straszny psychofan się z ciebie zrobił (TLJ), hehe ;)

Mnie nie rozczarowała, najbardziej slabo wyszla imo 5 część, czuc jak cholera pociecie materialu. Tyle zostało pominiętych zajebistych watkow, ze az krew zalewa, ostatnia byla solidnym zwieńczeniem serii, w ksiazce to jednak bardziej emocjonujace bylo. Pierwsze 4 czesci najbardzije mi sie podobaly. Psychofan? CZe,u? Na pewno jak lotr nie zakladam tematow na jego forum... caly czas hehe, ale faktycznie na te chwile to po Bobie mój ulubiony aktor.

użytkownik usunięty
Sparow5

5. część to Zakon Feniksa? Boże, tak dawno nawet nie myślałam o Potterze. A kiedyś byłam jego ogromną fanką. Najbardziej lubię Księcia Półkrwi, bo dużo dowiadujemy się o Snape'ie.
lotr to straszny psychofan, ręce opadają. Zauważyłam, że dużo z nim teraz oglądasz filmów.

Aha, kiedyś sie dużo myślało o tym filmie i ze wszystkim co jest z nim związane, jakiś czas miałem w ogóle bzika pod tym względem np. ze sam będę czarodziejem hehe, ale życie sprowadza na ziemie. Filmy o Harrym sa dobre, zwłaszcza wizualna strona, cały wygląd Hogwartu, dbanie o detale itd ale nie ma w pelni tej magii jak dla mnie, do ksiazek pewnie niejednokrotnie wroce, bo sie zajebiscie je czyta. Z TLJ ogladalem ostatnio Dwoje do poprawki: gra tam zgorzknialego, zrzedliwego dziadka tlumiacego w sobie uczucia, potem stopniowo przechodzi metamorfoze, bardzo wiarygodnie i prawdziwie to wyglada, dlatego widz mu w tym kibicuje. Sam film jak dla mnie 6-7 bardzo fajny temat, ale mozna bylo troche bardziej z tego wycisnac. Uwazam, ze w tym filmie TLJ>Meryl, po czesci moze to wynika, ze dostal po prostu ciekawsza postac, wiec bylem prawnie pewny ze dostanie nominacje do Globa, ale widzocznie mocna konkurencja, bo nie dostal, a Meryl o dziwo dostala. Z nim jest taki problem, ze pozno zaczal grac i jak juz zacząl to gra w wielu najwyzej niezlych . Nie licząc wyjątkow jak corka gornika ( fajny film muzyczny) gral w takich produkcjach o ktorych pewnie nawet jego zona nie slyszala hehe, dopiero u Stone się przełamał tworząc bardzo ciekawa postac na drugim planie, potem mial kilka bardzo fajnych rol i filmow na koncie, zwlaszcza Scigany, ta statuetka pewnie przesadzona, bo rola Leo jako autystyka byla bardziej zlozona i skomplikowana od ktoregos z kolej scigajacego w tym przypadku nieslusznie skazanego więznia. TLJ jednak odegral tak wyraziście ta role, ile charyzmy w niej, stylu, ktorego nie da sie podrobic, ze nie bede ubolewac nad tym. Imo najlepsza jego rola to Ty Cobb. Polecam z nim Trzy pogrzeby... swietny jako rezyser i aktor, sam film bdb w takich klimatach westernu.

użytkownik usunięty
Sparow5

Hogwart jest strasznie magiczny. Genialnie wykonali ten zamek, nie mogłabym go sobie lepiej wyobrazić. Ale nie podobał mi się wątek z Harrym i Ginny, strasznie beznadziejnie moim zdaniem wyszedł w filmie i wydał mi się strasznie sztuczny, nie było tej chemii między nimi. Tak samo jak między Hermioną a Ronem.
Też o wiele bardziej podobał mi się TLJ w tym filmie. Jedyne co mnie zdenerwowało to to, że na zwiastunach zrobili z tego jakąś straszną komedię, a to był w dużej mierze dramat (przynajmniej ja tak ten film odebrałam). Cenię Meryl i ją uwielbiam, ale myślę, że czasami za bardzo szaleją z tymi nagrodami (nominacjami) dla niej. Raczej i tak nie wygra, a na nominacją do Oscara pewnie nie ma co liczyć.
Cobba oceniłam nawet na 9. Trochę przesadziłam, pewnie gdybym obejrzała ten film drugi raz, to obniżyłabym notę, ale kreacja TLJ rewelacyjna.

GeorgePatton

Fiennes. Lubię DL ale Ralph jest moim ulubionym aktorem. Najbardziej podobała mi się jego rola w Angielskim Pacjencie. Aż łzy mi leciały. Jest po prostu niesamowity !! 1000/10 !

GeorgePatton

Fiennes. Jego wszechstronność jest niewiarygodna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones