Świetnie. Wybitnie. Powinien dostać Oskara conajmniej. W końcu pojawił się tam na całe pięć minut...
Jakby to miało znaczenie. Hopkins w "Milczeniu owiec" też nie grał dużo. To że Ben Affleck gra w całym "Daredevilu" nie znaczy, że gra dobrze, a to że Fiennes zagrał krótko w HPiCO nie znaczy, że nie zagrał rewelacyjnie.