Racja... przeciętniak... ale za to twórca jednego z najbardziej znanych motywów w tym universum. Mowa o ostatnim smoku. Dla tej muzyki to dałbym mu 10/10, a dla reszty to rzeczywiście 5/10. Facet miał tylko jeden przebłysk w życiu... cóż...

Muzyka z "Ostatniego Smoka" przebija samego "Władce Pierścieni". Jest jeszcze genialna ścieżka do filmu "Dragon". To mi wystarczy aby określić tego Pana mianem jednego z wybitniejszych kompozytorów filmowych.

Ciekawe ile bzdur można wyczytać w internecie, które wychodzą spod palców takich znawców. Podejrzewam że lenistwo jest przyczyną takiego stanu wiedzy, bo przecież w internecie można dowiedzieć się konkretnie skąd pochodzi motyw muzyczny do tego filmu. Autorem motywu zaadoptowanego przez Jonesa i Edelmana na potrzeby filmu jest Dougie Maclean, dlatego ocena i porównanie twórczości tych kompozytorów odnośnie Ostatniego mohikanina jest po prostu nieporozumieniem. Jones i Edelman zasługują na miano wybitnych kompozytorów muzyki filmowej, ale wymienianie w/w filmu jako ich życiowego osiągnięcia (a tym bardziej Jonesa) jest wynikiem niewiedzy i lenistwa.

Niestety dopiero teraz odpisuję. Z postu wynika, że Ty się uważasz za znawcę w związku z tym jeśli możesz podaj jakieś konkretne źródła, że to Dougie MacLean jest twórcą tematu z Ostatniego Mohikanina.
Z Twojej wypowiedzi wynika jakoby był twórcą tematu głównego, otóż nie. "Main Theme" z Ostatniego Mohikanina zostało napisane przez Trevora Jonesa. Jednak jak pewnie sam zauważyłeś "Ostatni Mohikanin", to nie tylko temat główny, bowiem MacLean jest twórcą tematu wykorzystanego i rozbudowanego w utworach "The Kiss" i "Promentory".
1. Dougie MacLean - "The Gael" https://www.youtube.com/watch?v=MZ2MGloZV4U
2. Wersje Jonesa zaadaptowana na potrzeby filmu "Promentory" https://www.youtube.com/watch?v=K1ryJDVuZ6k

Temat znakomity i świetnie zaadaptowany na potrzeby filmu w połączeniu z tematem głównym szczególnie w końcowych scenach końcowej konfrontacji.

Jones jest przede wszystkim znany z Ostatniego Mohikanina, bo część napisana przez niego jest znakomita część napisana przez Edelmana bo poza dwoma czy trzeba utworami jest do bani i jest, to mordęga.

Czy są wybitni śmiem wątpić. Mają pozycje godne uwagi w swojej karierze np. Edelman Ostatniego smoka, Jones do Merlina. Tego drugiego znacznie wyżej cenię. Tak na marginesie do wybitności im daleko, bo raczej ciężko im się równać z nazwiskami pokroju Kilar, Morricone, Rota, Goldsmith czy Barry, a którym wybitności się raczej nie odmawia.

Nie. Nie jestem znawcą. Za to po przeczytaniu Twojej pierwszej wypowiedzi gdzie dyskredytujesz Edelmana, odniosłem wrażenie że Ty się za takiego uważasz. Ale do rzeczy... bzdurą jest to co napisałeś cytuję: "wszystkie piękne tematy z Ostatniego Mohikanina wyszły spod ręki Trevora Jonesa". I do tego się odnosiłem.

Ale teraz spod Twojej ręki wyszła kolejna bzdura, mianowicie że: "Main Theme z Ostatniego Mohikanina zostało napisane przez Trevora Jonesa". Rozczaruję Cię ale na tej płycie nie ma czegoś takiego jak "Main Theme". Jest "Main Title" i to na pewno nie jest główny temat tej ścieżki dźwiękowej. Zgadza się że to napisał Jones, ale Twoja sugestia, że "Main Title" to główny temat jest niedorzeczna.

Jak sam zauważyłeś to MacLean jest twórcą tematu wykorzystanego w "The Kiss" i "Promentory" więc ten temat nie "wyszedł spod ręki Trevora Jonesa", ale został przez niego i Edelmana odpowiednio zaaranżowany.

I teraz napiszę coś z czym możesz się nie zgodzić. Moim zdaniem bez tego tematu muzyka do Mohikanina byłaby przeciętna. Nawet temat który przewija się i w Main Title, nie jest na tyle charakterystyczny, żeby nadać tej muzyce tyle folkloru co kompozycja MacLeana. Sporo utworów na tej płycie nawiązuje do tej jednej kompozycji i ten skoczny folk bardziej wyróżnia ten soundtrack i jest bardziej utożsamiany z tym filmem niż ten melodramatyczny temat który podałeś.

Podsumowując: Główny temat to nie "Main Title", a na płycie nie ma czegoś takiego jak "Main Theme" i nie prawdą jest, że wszystkie kompozycje wyszły spod ręki Trevora Jonesa, bo akurat ta najbardziej charakterystyczna nie jest jego autorstwa.

Komponował faktycznie zbyt wiele i zbyt często do byle czego, ale kompozycja do "Ostatniego smoka" budzi zarówno podziw jak i zdumienie.
No, bo znów mu się udało!
Wykrzesać ducha mitycznych opowieści. O honorze, sercu, pięknu.
Takich rzeczy przeciętniak nie komponuje, choćby usilnie próbował nam udowodnić, że nim jest.