Richard Kern

4,8
12 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Richard Kern

jakiś czas temu załatwiłem sobie zestaw jego krótkometrażówek zatytułowany "Hardcore". uprzednio naczytałem się, jakie to niby szokujące rzeczy tworzył, jakie bulwersujące i nikogo-nie-pozostawiające-obojętnym. dodatkowo gdzieś nawet natknąłem się na opinię porównującą jego twórczośc do filmów Buttgereita. nic dziwnego, że się napaliłem. a tu co? jakieś pseudo-artystyczne dziełka bez ładu i składu, zazwyczaj nudnawe i bezsensowne. szokujące? gdzie tam. chyba, że kogoś szokują wstawki rodem z filmów XXX, ale to juz świadczy tylko o tym, że ten ktoś w życiu pornosa nie widział. brutalne? tak, z tego co pamiętam, gdzieś tam nawet miejscami pojawiała się odrobina krwi. w czym więc rzecz? szczerze mówiąc- nie mam pojęcia. gościu tworzył zwykłe undergroundowe filmiki, które udawały, że chcą coś przekazać, a zazwyczaj były czystą formą bez treści. nie on pierwszy i nie ostatni, więc nie rozumiem o co tyle szumu. żeby nie było- kilka z tych pozycji miało nawet swój klimat i zdarzały się ciekawsze pomysły, ale ginie to w zalewie nijakości i bezpłciowości silącej się na oryginalność i pokoleniowy bunt. w sumie- w pewnych kręgach kult, ale jak dla mnie bez podstaw.

Caligula

właśnie jestem świeżo po X is Y, Fingered (przy tym się nawet uśmiałem) i Stray Dogs, i po obejrzeniu ich w pełni się zgadzam, że tworzył jakieś pseudo-artystycznego coś.
Buttgereit`a nie znam, ale słyszałem co nieco o Nekromantiku

Caligula

hahahha