Rick Moranis

Frederick Alan Moranis

7,6
3 693 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Rick Moranis

Jest zabawny, ale sztuczny. Nie wiem, kogo próbuje oszukac, ale mnie na pewno nie.

Little_My

sztuczny? nie wiem co w Rick jest sztucznego, ale zaręczam, że oszukać próbuje na pewno nie Ciebie:D

Little_My

Hmm. noc cóż ja mogę na ten temat napisać. Czytałeś siebie przypadkiem? To właśnie twoja beznadziejna wypowiedź jest sztuczna.

W_B_

Tak, CZYTAŁAM. Chyba każdy ma prawo do wypowiedzenia swojego zdania?

Little_My

Oooocziście, ale i każdy do obrony... ;-)

Little_My

Moim zdaniem to jeden z najwspanialszych komików, który już swoim pojawieniem się na ekranie wywołuje salwy śmiechu. Taki był w "Kosmicznych jajach", "Pogromcach duchów" 1 i 2 i w "Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki". Genialny, ale nieco niedoceniony aktor.

Motortown

geniusz ? To za wielkie slowo, geniuszem to byl Louis De Funes.

Zandarm

Kwestia gustu. Oczywiście może przesadziłem z tym geniuszem, ale słowo ŚWIETNY byłoby bardziej na miejscu.
Co do Louisa De Funesa zgadzam się, że to aktor niepowtarzalny. Uwielbiam jego mimikę.

Zandarm

Louis de Funes geniuszem? geniuszem to jest Eric Idle czy John Cleese, geniuszem był Rowan Atkinson zanim na dobre zajął się Jasiem Fasolą (w latach 80tych kiedy specjalizował się w komedii werbalnej, czyli bezpieczniej jest powiedzieć, że miał wielkie przebłski geniuszu). Funesowi do tych panów nieco brakuje.

Moranis to bardzo porządny komik, świetny w "kosmicznych jajach", "pogromcach duchów", "little shop of horrors"... od dziecka bardzo lubię gościa i mam do niego ogromny sentyment:)Co się z nim wogóle teraz dzieje?

malgorzata

Podpisuje się pod twoją wypowiedzią rencami nogima i czym tylko jeszcze się da. Cyrkowcy i Atkinson jako Czarna Żmija to czysty geniusz

malgorzata

Proszę mi wybaczyć wyrażenie, ale cały Pani tekst jest ciotowaty. I niestety nie ma Pani ani zdania racji... Bardzo mi przykro. Pythoni może i są genialni jako forma kabaretowa naszpikowana niewyobrażalną dawką tak bardzo charakterystycznego angielskiego humoru, a Atkinson również bywał baardzo zabawny jednakże to właśnie IM BRAKUJE dużo do Funesa który to był prawdziwym AKTOREM (w pełni znaczenia tego słowa) zarówno filmowym jak i teatralnym. Budował postacie, tworzył komedie które miały ogromne tempo, reżyserował filmy, reżyserował charaktery bohaterów. Był kreatywnym aktorem który angażował się całym sobą w rolę zarówno grając żandarma czy Rabbina Jakuba w filmie jak Skąpca w paryskim teatrze (ta rola i tempo spektaklu doprowadziły de Funesa nawiasem mówiąc o zawał serca, przez który nie wolno mu było dalej pracować, której to uwagi nie wysłuchał co w konsekwencji doprowadziło do zaangażowania go już w teatrze w niebie)..... ...a nie opowiada dowcipy i robił skecze jak wymienieni przez Ciebie "geniusze"...

Rocky_Balboa

być może w Twoim odczuciu poczucie humoru jaki prezentują anglicy do Ciebie bardziej przemawia, ale to już kwestia gustu a jak wiadomo o gustach sie nie dyskutuje... każdy ma swoją banię. Obiektywnie jednak patrząc Ci wymienieni przez Ciebie to kabareciarze, wodewillowcy, NIE AKTORZY!

Rocky_Balboa

pięknie napisane. podpiszę się pod tym.

Zandarm

Bardzo lubię Ricka Moranisa, uważam że jest (był) świetnym komikiem. To samo dotyczy Louisa de Funesa. Ale i tak najlepszym , najsłynniejszym ze wszystkich pozostanie Charlie Chaplin.

Little_My

Bardzo porzadny komik...ZABAWNY,CIEKAWE ROLE..

Little_My

Powiem Ci, że znasz się na ludziach jak mało kto. not...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones