Swoje dwa najlepsze filmy zrobił jeden po drugim i to zaraz po debiucie. Można było pomyśleć, że narodził się nowy Kubrick. A potem nie potrafił już dorównać niczemu co kręcił potem mimo, że zdarzały mu się przebłyski w stylu Thelmy i Louise czy Black Rain lecz ni jedno ni drugie to nie ta ranga. I już nigdy potem po Blade Runnerze nie zrobił arcydzieła. Można odnieść wrażenie, że Obcy i Blade Runner były wielkie bo Scott otoczył się samymi wybitnymi artystami. I to dzięki nim te filmy były arcydziełami a rola Scotta była mniejsza w tym wszystkim.
Czy przy tych filmach historycznych naprawdę nie mógł popracować bardziej nad scenariuszami? Taki Gladiator to przecież zwykłe kino akcji z Seagalem na Polsacie. Fabuła na maksa prymitywna.
Scott jest jednym z najbardziej przecenianych reżyserów w amerykańskiej branży. Skupiają się w ocenie dorobku na jego początkach ale im bardziej w XXI wiek, tym mniej udanych tytułów w dorobku. Za to są wysoko cenione, bo pokazują jego elastyczność w podejmowaniu różnych tematów: od starożytnego Rzymu po dom mody Gucci
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
