Zdecydowanie mój ulubiony aktor. Jest niepowtarzalny. Zastanawiało mnie dlaczego od tylu lat gra w samych słabych filmach, powody mogą być dwa ...
albo kocha pieniądze i bierze każdą rolę, ale tak bardzo kocha plan filmowy i kino. Jako fan przychylam się do tej drugiej wersji choć może być naciągana :D
Będąc tyle lat aktorem można kochać to, co się robi i nie móc bez tego żyć. Tez się przychylam do drugiego powodu.
Raczej to drugie. Bo co ma robić? Czekać na śmierć? Uważam też, że jednak niektórzy trochę za bardzo na poważnie do tego podchodzą. Facet jest aktorem, u schyłku życia, nie robi już tego raczej dla kasy, bo zarobiony już jest, więc niech sobie gra w czym chce. Czy nam to przeszkadza? Nie musimy tego oglądać, możemy sobie po raz wtóry obejrzeć któryś z jego genialnych filmów.