Przepraszam w imieniu Roberta De Niro za to, że się starzeje i chciałby pograć sobie w trochę mniej ambitnych produkcjach, bo przez 30 lat odwalał kawał niesamowitej roboty i stał się jednym z najlepszych aktorów na świecie.
Nie zgadzam sie. W "Kupcu weneckim" i "Bezsenności" był świetny jak zawsze. Nawet w bardzo przeciętnym "88 minut" ratował swą grą ten kiepski obraz.
nie można ciągle grać trudnych i ambitnych ról. taki De Niro na stare lata, który ma za sobą 3 dekady samych arcydzieł, jak dla mnie może sobie pozwolić na chwilę oddechu. niech gra w lekkich filmach, dla mnie to nawet miła odmiana zobaczyć go w roli zwykłego człowieka.
Dokładnie. Jest to aktor, który może sobie pozwolić na odpuszczenie ambitnych produkcji bez szkody dla całokształtu swojej twórczości i utrarty pozycj, jaką osiągnął. Poza tym, może mu się po prostu nie chce, może pozostawia pole dla młodych bez strachu obaw o konkurencję. A na to może pozwolić sobie tylko człowiek niekwestionowanego sukcesu.
Dokładnie. A poza tym, film filmem, gniot gniotem, ale jeśli aktor umie grać to jego gra nie będzie się wiele różnić od tej w ambitniejszej produkcji. dla mnie niech gra w czym chce, nawet w jakimś hollywoodkim, za przeproszeniem, gównie, ale dopóki robi to na poziomie to ja nie mam nic do tego.
nie oczekujmy, że facet w jego wieku będzie grał postacie na miarę Wściekłego Byka np.
jak to jest że Nicholson czy śp. Newman na stare lata wciąż są/byli wybredni a De Niro został etatowym teściem Bena Stillera i gra w 5 filmach rocznie .
Parodiowanie własnego wizerunku sprzed lat świetnie sprawdziło się w depresji gangstera i pierwszym poznaj naszego tatę i tam powinno się ono zakończyć (jakieś 10 lat temu )
śledzisz mnie lotrze?
jak to jest? nie wiem, ale wiem, że mi osobiście na stare lata też nie chciałoby się grać w jakichś ciężkich filmach a wolałabym zagrać w jakimś komercyjnym g*wnie, zarobić kupę kasy i być pewna, że moje dzieci nie będą musiały żebrać pod supermarketami.
De Niro ma już swoje lata. niby czemu nadal ma grać jakieś trudne role? dla aktora to i wysiłek psychiczny i fizyczny, a młodszy się nie robi.
artystą można być całe życie
ty jesteś pieprzonym polskim leniem ale to nie znaczy ,że inni nie mają ambicji na coś więcej ...
De Niro sam niszczy swoją legendę i to od 15 lat (ostatni naprawdę dobry film to Kasyno)
kiedy widze jak fani Deppa piszą o tych dzieciach i zarabianiu na rodzinę (przez człowieka mającego miliardowy majątek )by usprawiedliwić komercyjną drogę ich ulubieńca to jest mi ich żal .
Smutne jest to jak bezkrytycznych i mało wybrednych fanów doczekał się odtwórca wspaniałych ról Travisa i Jake'a La Motty
nigdzie nie napisałam, że jestem fanką Deppa, bo nią nie jestem i nie napisałam, że cieszę się z tego powodu, że gra w samych komercyjnych gniotach, więc może nie dodawaj nic od siebie w moim imieniu, bo wolałabym, żeby skupił się na ambitniejszym kinie, ale próbuję go też zrozumieć.
wiem, że nie jesteś bo "8/10 "
ale porównałem tylko twoją wypowiedz do postawy fanów deppa względem jego ostatnich filmów
z tym ,że De Niro zawsze był przez krytyków uważany za aktora wybitnego ,którego podejście do pracy inspirowało młode pokolenia i od niego wymaga się więcej niż od deppa
może po prostu uznał, że skoro jego nazwisko jest marką samą w sobie to po co starać się na starość, kiedy może spokojnie odpocząć i odcinać kupony od roboty, którą wykonał mając 30 lat.
a czy ja twierdzę, że nie? Nicholson jeśli chce grać w takich filmach to niech gra. to nawet lepiej, że ciągle umacnia swoją pozycję jako aktor. De Niro zdecydował tak jak zdecydował i gra w takich filmach jakich gra.
od 2000 roku De Niro ma na koncie też i całkiem przyzwoite role.
gdyby wyciąć filmografie De Niro sprzed 15 lat nikt dziś nie powiedziałby ,że jest wybitnym aktorem
Rola we wściekłym Byku od lat jest uważana za najlepsza kreacje nagrodzoną Oscarem .Bob słynął z tego ,że każdego gangstera grał inaczej .Potrafił szarżować i grać niezwykle oszczędnie (Dawno temu w Ameryce ) .Potrafił stworzyć poruszający obraz żołnierza niemogącego powrócić do normalności (łowca jeleni ) ,wreszcie stworzył wybitną kreacje niemogącego odnaleźć się w społeczeństwie taksówkarza z postępującą chorobą psychiczną
a co zrobił w ciągu ostatnich lat? -gówno
Poznaj mojego tatę - komedia na poziomie. Showtime - też mi się nawet podobało. Siła strachu - dla mnie De Niro może nie ze swoich "złotych czasów", ale naprawdę nic do tej roli nie mam, a wręcz przeciwnie, jestem pod wrażeniem.
do dziś zastanawiam się co go skłoniło do udziału w Rocky i Łoś Superktoś. dla mnie totalna żenada, chyba największy błąd Roberta.