Nie będę tu pisał, że moim zdaniem wyglądał świetnie i jeszcze lepiej zagrał w "Zmierzchu" bo pewnie wielu z Was zaraz zabiłaby mnie po przez F13. No, ale trudno. Moim zdaniem zagrał i wyglądał świetnie. Wyobrażałem sobie go jako Edwarda, i oto nim jest. Tak zostanie, więc z czasem będziecie musieli się z tym pogodzić.
Podziwiam go również za jego genialny śpiew, muzykę.
Naprawdę polecam parę kawałków, które chwytają za serce... ("Let Me Sign" , "Never think")
Pozdrawiam.
jeden mądry facet na tym forum. Już myślałam, że tacy nie istnieją. Zgadzam się, kawałki chwytają za serce, jak on sam.
Dzięki, ważne, że ktoś pisze także dobre rzeczy :)
Zapraszam na mój temacik na "profilku" Kristen partnerki Roberta w Zmierzchu :)
Pozdrawiam.
no wiadome to było... trudno heh, ja wiem, że go szanuję za to co wniósł do "Zmierzchu", a że jeszcze wygląda dobrze to wiesz :D <lol2>