Robert Pattinson

Robert Douglas Thomas Pattinson

8,1
63 160 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Robert Pattinson

wszyscy sie zachwycaja jego uroda albo uwazaja ze jest "fujj". A czy ktos z was widzial jego grę w "zmierzch"? świetna rola i świetnie do niej pasował i z ta mroczną charakteryzacją wyglądał bosko, mimo że osobiscie nigdy mi sie nie podobał ani jego wyglad ani wypowiedzi w wywiadach ani mini rólka w "Harrym P." Nie doceniłam go, chętnie zobaczę go w kolejnym filmie... mam nadzieje ze jego gra mnie nie zawiedzie

czarodziejka_3

Świetna rola? Zagrał? Według mnie, zamiast niego równie dobrze mogli przesuwać po planie woskowego manekina. Nie wiem czy nie wyszłoby to lepiej...

Coward

lepiej na pewno nie.

Coward

Cóż za krytycyzm !!! Ale ta twoja opinia to kompletna niedorzeczność (naprawdę wolał-abyś oglądać w kinie woskowego manekina niż żywego Pattinsona. Cóż, ja uważam że zagrał genialnie. Doskonale oddał emocje wykształconego, szlachetnego, odpowiedzialnego, inteligentnego, ale też nie co nieśmiałego, zauroczonego piękną dziewczyną, walczącego ze sobą młodego mężczyzny. I to wyłącznie dzięki genialnej grze aktorów poczułam te emocje na własnej skórze. Młodzi, po raz pierwszy naprawdę zakochani ludzie, są nie co drętwi, nie do końca poukładani i brak im dystansu do samych siebie. Nie podejrzewam Pattinsona o taki stan uczuć w chwili powstawania filmu, więc musiał je zagrać. I zrobił to mistrzowsko !!!

milka2006

BRAWO!!!!
Masz 100% racji, w końcu ktoś coś powiedział i to mądrze!

użytkownik usunięty
milka2006

Ja tam odnioslam podobne wrazenie co Ksiezniczka_Burgunda. Nie zrobiloby mi roznicy czy była by to woskowa kukla czy Pattinson... Dla mnie przez caly film mial ta sama mine niczym specjalnym sie nie popisal.

Coward

cholernie sie z toba nie zgadzam. wystarczy raz obejrzec film,zeby dostrzec,ze twarz edwarda tudziez roberta oddaje kazda, najdrobniejsza emocje. przeczytaj ksiazke,a dostrzegniesz jak perfekcyjnie oddal role. jego osoby nie zamienilabym nikim innym. charakteryzaja i rola, ktora gra jest fantastyczna, idealnie pasuje do ksiazki, w ktorej okreslany jest jako mlody grecki bog. w rzeczywistosci robert nie jest dla mnie pieknoscia, ale w filmie zwala z nog, czyli odzwierciedla to, co powinno sie dziac z widzami. powinni odczuwac to samo co odczulawa bell i tak jest. wiec twoja wypowiedz nie jest zwiazana z twoja antypatia do niego, badz do fimu, spojrz obiektywnie na to. jesli zle by gral miliony fanow i krytykow rowniez na calym swiecie, nie zachwycaliby sie tym filmem..

użytkownik usunięty
apleciq93

Skoro jego twarz ma oddawac kazda najdrobniejsza emocje w takim razie nic nie czul. Mnie film ani nie zachwycil ani nie zrazil wiec jestem raczej obietywna, moze to fani zaslepieni nie dostrzegaja ze jest dosc srednim aktorem (na dana chwile).
Zachwyt wielu fanow mozna tlumaczyc raczej uwielbieniem do ksiazki, filmu (czyli komercja)czy zauroczen nastolatek w Pattinsonie, postaci ktora gra niz jego genialna gra aktorska bo idac tym tropem "aktorzy" grajacy w HSM juz dawno powinni dostac Oscary.

czarodziejka_3

Zgadzam się, bardzo dobrze zagrał Edwarda. A te komentarze co do jego wyglądu (że jest fuj, blee itp) są moim zdaniem nie na miejscu, bo raczej powinno się oceniać grę aktorską. Jak dla mnie był Edwardem jakiego sobie wymarzyłam czytając książkę:) Był świetny!

martyna1117_88

Zgadzam się. Grał doskonale i jego wygląd aż powalał. Mówię serio. Dziewczyny na premierze na początku piszczały a później mdlały. Jej idealny widocznie :)))

użytkownik usunięty
adrian33d

Nie sadzicie ze to lekko zenujace zachowanie? Piszczec i mdlec na widok jakiegos gogusia na ekranie?

SpruteMajty


nikt nie mdleje i nie piszczy, nie podoba Ci się? - ok, ale od razu z takimi tekstami wyskakiwać?


Ogólnie ten koleś jest jakiś dziwny, przynajmniej na tym aktualnym zdjęciu, ale w 'Zmierzch' wygląda świetnie, chyba zrobię sobie taką fryzurę;]

Co do gry, jak dla mnie był spoko - zagrał świetnie, nie ma się do czego doczepić. Na pewno zapamiętam film 'Zmierzch' i rolę Pattinsona.

użytkownik usunięty
szacher7

przeczytaj post nad moim postem... wypadaloby czytac wszystko a nie wyrwane kawalki z kontekstu...

Wasza konwersacja zdaje się przybierać niemiły obrót;). Każdy ma swoje zdanie na temat gry aktora i nie ma co sobie od razu do oczu skakać^^.
Ja powiem tyle: książka bardzo mi się podobała (choć zdaję sobie sprawdę, że nie jest to literatura najwyższych lotów^^) i idąc (btw. dzisiaj:P) na film liczyłam się z rozczarowaniem. Niemniej jednak wyszłam z kina zadowolona i rozbawiona (^^), a to właśnie przez grę aktorów. Nie jestem na tyle dobrą znawczynią kinematografii, żeby oceniać wartość tej gry, niemniej jednak Pattinson osiągnął chyba przy swojej roli odpowiedni efekt. Przyznam, że wielce ciekawe (i zabawne poniekąd) były jego reakcje podczas pierwszego spotkania z Bellą. Byłyby tylko śmieszne, gdybym nie znała kontekstu z książki. A tak jego zmiany nastrojów, a przy tym ciągła niepewność przy rozmowach czy bliższym kontakcie z Bellą oddały jak należy 'burzę' w jego wnętrzu;). Nie ukrywam jednak, że w paru momentach był stanowczo zbyt sztuczny, np. podczas rozmowy w lesie (to jego "seventeen" _*_).
Ostatecznie, wychodzi mu na plus, w przeciwieństwie do odtwórczyni roli Belli, ale to już nie ten temat;).
Pozdrawiam!

okej, rozumiem,ze masz swoje zdanie, ale momentanmi to co mowisz to juz przegiecie -,-
to prawda,ze to nie powod do klotni, ale bez przesady. skoro uwazasz,ze on nic nie czul, to moze poprostu nie umiesz patrzec, i odszukac tego, co istotne? nie znam cie, nie oceniam. nie jestem jedna z hot trzynastek, ktore mdleja na filmach,ale w twoich wypowiedziach jakos nie widze zadnego obiektywizmu...

użytkownik usunięty
apleciq93

a co konkretnie jest przegieciem? bo nie rozumiem...
Nie mowie ze nic nie czul tylko słabo to oddal mimika bo dla mnie byla bardzo uboga wiec sie nie zgadzam ze stwierdzeniem, ze emocje byly wypisane na jego twarzy. (Popatrz jak mimika potrafia oddac emocje tacy ludzie jak chociazby Depp.) Do filmu podeszlam jak najbardzeij pozytywnie i obietywnie bo choc mialam watpliwosci (nie lubie wampirow itd) to polecal to pan Pietras ktorego gust zazwyczaj cenie. Jednak sie rozczarowalam, nie jest wcale taki dobry jak niektorzy mowia, mnie nudzil bo troche schematyczny, troche przewidywalny, nie lubie romansidel. Coz ja poradze gra Pattinsona nie powala jak juz powiedzialam nie jest najgorszy ale zdecydowanie przeceniany przez wszystkie fanki. Mozna bylo to zagrac zdecydowanie lepiej. Zreszta popatrz na jego srednia i na srednia chociazby Christiana Bale'a.. Dzieli ich przepasc aktorska a ten chlopak ma wyzsza srednia.
I kieruje sie obiektywizmem-w przeciwienstwie do zakochanych fanek. Nie zywie zadnych emocji-pozytywnych czy negatywnych-do Pattinsona, jest mi on obojetny i mowie poprostu to co widzialam na ekranie-uboga mimike.

Co do mdlenia to jakby jeszcze ktos mial watpliwosci to nie ja napisalam ze fanki mdleja ja jedynie odpowiedzialam na takie stwierdzenie pytaniem czy nie jestto zenujace.. bo jest.

twoje poprzednie wiadomosci byly dosyc zawile... o to mi głownie chodzilo.. przeczytaj je ponownie moze zrozumiesz o co mi chodzi. jak na aktora, ktory dopiero wkrcza do wielkiego swiata filmowego poszlo mu swietnie. ja jestem fanka filmu, ksiazki, jak i roberta i kirsten. byc moze dlatego ,ze nasz gust troche sie rozni, twoje zdanie jest takie...

użytkownik usunięty
apleciq93

Nie nie rozumiem:D wybacz nie widze nic zawilego w moich wypowiedziach. I nadal nie wiem o co konkretnie ci chodzi/lo.

Moze dlatego ze jestes fanka ksiazki, filmu jak i aktorow nie jestes calkowicie obiektywna?
Co do tego czy mu swietnie poszlo.. coz widzialam lepsze debiuty i to zdecydowanie. Jesli chodzi o repertuar i o sama gre aktorska. I tez nie sadze by taki glosny debiut bylby najlepszy... bo to niesie duzo zlych konsekwencji. Tzn zalezy na czym komu zalezy.. czy na byciu swietnym aktorem ze swietna "opinia" czy na slawie i zarabianiu kasy.

czarodziejka_3

Droga autorko: masz rację. Teraz Rob rozbłysł oślepiającym światłem. Jest naprawdę fantastycznym aktorem.

czarodziejka_3

mam pytanie.... czy R. Pattinson grał w "Targowisku próżności" bo nieprzypominam sobie?

janke22

cóż, ta scena ,w której miał grać została wycięta i nie było jej w filmie...Jest to alternatywne zakończenie:))

arisa_

hehhe dzięki:) już myślałam, że ze mna coś nie tak....



czarodziejka_3

Ja sie na meskiej urodzie nie znam zbyt dobrze, lecz gdybym ja sie wysmarowal sliwkowa pomatka i zafundowal anemie wygladalbym podobnie, a co do Jego gry aktorskiej... nie wiem o co tyle szumu. Dialogi nie trzymaja sie kupy, wypowiada swoje kwestie jakby wpadl w hipotermie (no coz w koncu jest wampirem). Najgorsza scena to ta w lesie gdy przyznaje sie ze jest pijawką. Licze, ze ktos wyprowadzi mnie z bledu jesli takowy popelnilem porzadnymi argumentami (bez wyzwisk). Pozdrawiam

Gwarek_TG

Zanim oglądnęłam film postanowiłam przeczytać książkę. No cóż Pattison naprawdę dobrze odegrał rolę Cullena, przynajmniej prawie tak jak sobie wyobrażałam. Edward w książce też był takim "posągiem" i właśnie dlatego może sie Wam wydawać że lepiej zamiast niego grałaby lalka woskowa;p Osobiście wole Roberta i jego piękny zawadiacki uśmiech;)Pozdrawiam;)

tatry

o zgrozo!
Czytając niektóre wypowiedzi włosy mi dęba stanęły
Na pewno każdy kto krytykuje rob-a nie zagrał by lepiej od niego ba! nawet 2 razy gozej

Więc Niech krytykują tylko ci którzy są 6 razy lepszego pokroju od roba (lecz chyba takich nie ma)

Sama nie krytykuje gdyż...ja jestem 6x gorsza xD :)

użytkownik usunięty
agakam

:D nie rozumiem wypowiedzi "ty napewno lepiej nie potrafisz"

ale my nie jestesmy aktorami.. a oceniac ma prawo kazdy

"Więc Niech krytykują tylko ci którzy są 6 razy lepszego pokroju od roba (lecz chyba takich nie ma)"
zdziwila bys bo sa.. sa i to nie tylko 6 razy lepsi

Hmmm....

Oglądałam 'Zmierzch'. Kilka razy. Po tych kilku razach sięgnęłam nawet po książkę i zarówno film jak i książka nie zrobiły na mnie aż takiego wrażenia. Co do gry Roberta: nie zachwyca. Zagrał znacznie lepiej imo niż przykładowo Kristen, ale i tak jego gra pozostawia wiele do życzenia...^^
Choć wydaje mi się, że to też nie do końca jego wina. Otóż sam film nie dał mi pola do popisu. Twórcy poszli trochę na łatwiznę i 'spłaszczyli' historię z książki. Nie krytykuję go, bo tak naprawdę uważam, że ma talent. Od momentu, gdy obejrzałam 'Zmierzch', gdzie oczarował mnie bardziej swoim wyglądem niż grą^^, obejrzałam z nim sporo wywiadów, zebrałam garść inf na jego temat i mogę stwierdzić, że on ma naprawdę pojęcie o aktorstwie ;) Jest młody, zagrał w niewielu projektach, ale ma ambicje, nie podejmuje się każdej roli, jakiej mu proponują ( szczególnie w tym okresie). Doskonale wczuł się w rolę Edwarda, wielokrotnie w wywiadach wypowiadał się na temat swoich przemyśleń dot. tej postaci. Nie ma jeszcze na tyle rozwiniętego warsztatu aktorskiego, by zrobić na każdym wrażenia. Szczegolnie na osobach, które naprawde zwracają uwagę na grę, a nie tylko na wygląd ;) Uważam jednak, że przyklejanie mu takiej metki 'sztywnego Edwarda' jest bezsensowne. Chłopak jest inteligentny i rozsądny, a to już dobra podstawa, by nie zatracić się w tym chaosie i zamieszaniu, jakie go teraz otacza. Liczę na to, że w ciągu kilku najbliższych lat podciągnie się w swojej grze i wiele osob zmieni zdanie na jego temat. A dowodem, że jednak ma potencjał jest chociażby jego rola w 'the hounted airman' i, mam taką nadzieję, okaże się 'little ashes' ;P

użytkownik usunięty
Shelby1603

a pro po koncowej czesci... juz nie wdajac sie w dyskusje jaki on jest boski nie boski utalentowany sztywny gietki itd. Sadze, że jeszcze kilka czesci "zmierzchu" (nie wiem ile tego ma byc i ile ma ksiazka ale slyszalam o trzech?) i zostanie (w sumie juz zostala ze wzgledu na znikomom filmografie) przyklejona mu latka zmierzchu i baaardzo trudno bedzie mu sie z niej "wycyckac". Nawet jesli jakims cudem gral w dobrych produkcjach.

No niestety ;/
Z tego co mi wiadomo juz pod koniec 2009 roku rusza produkcja 3 części sagi. O czwartej jeszcze nie ma inf.
W sumie troche szkoda. Bo darzę jego osobę duża sympatią i szkoda byłoby, gdyby przez udział w tego typu filmach jego kariera zboczyłaby z własciwego toru^^. A to rzeczywiscie bardzo prawdopodobne. Jak sam stw. ostatnio ciągle juz dostaje propozycje gry w komediach romantycznych. Nawet jeśli nie przyległaby ^^ do niego ta łatka wampira Edwarda, to i tak zostałby sklasyfikowany jako aktor wybitnie sredniej klasy z przeznaczeniem do filmów niewymagających za bardzo myślenia czy nastawionych na zysk poprzez stworzenie historii miłosnych oddziałujących na wyobraznie tysięcy napalonych nastolatek^^
A wydaje mi się, że jego kariera ma szanse potoczyć się inaczej.
Ciekawa jestem jak wypadną jego nowe filmy, Little ashes i How to be, jeden może lekko zszokować rzesze jego fanek :P, drugi, z tego co czytałam o nim, nie jest typowym filmem komercyjnym, wiec z odbiorem też może być różnie.
W każdym razie życzę mu sukcesów, bo sprawia wrażenie sympatycznego człowieka, który wie, co chce w życiu robić i umie określić jakieś tam swoje priorytety. Co w połaczeniu z tą uroczą naturalnością, jaką emanuje przy każdej okazji, nie pozwala mi mieć innego zdania na temat jego osoby ;]

(i w tym własnie tkwi cały problem tego tematu. Gdy pojawia się ktoś kto go krytykuje, reszta odpiera te zarzuty, twierdząc uparcie, że jest doskonalym aktorem itp. A nie jest! ma potencjał, ale wiele brakuje mu do najlepszych, ma jednak w sobie to coś, co sprawia, że tak wiele osob ma o nim takie a nie inne zdanie, z tym, że jakoś nie chcą tego bezposrednio wyrazic, może to jest uroda ( Roberta) lub po prostu ten czar Edwarda- bo wiekszosc osob tu piszacych ocenia go tylko na podstawie 1 roli tych co go wychwalają, i tych co krytykują- co aż się prosi o pomstę do nieba. W Zmierzchu zagral srednio. Cały film, nie urażając niczyich uczuc, byl sredni, a aby to stw. nie trzeba sie szczegolnie znac na filmie. amen )