Chciałabym zobaczyć go w roli czarnego charakteru (bez diamencików oczywiście:)). Ma charakterystyczną urodę, taką trochę diaboliczną. Kojarzy mi się z Willem Dafoe - dodać parę lat, parę bruzd na twarzy, doświadczenie, odjąć słodziutko-niemądry uśmieszek i może bardzo dobrze wypaść jako zły typ.
No nie wiem... dla mnie jest zbyt drewniany. Chyba, że jest to kwestia obycia z kamerą, a on takowej jeszcze nie ma... chociaż nowicjuszem przecież nie jest. Aczkolwiek chyba bardziej bym go trawiła jako czarny charakter niż jako postać z romansidła ;)
No, ale jako Edward nie był drewniany - był kamienny:). W Zmierzchu tę jego sztywną grę można jakoś uzasadnić, bo przecież z Edwarda to trochę taki zacofany staruszek, co to się nie umie z dziewczyną całować:). Gorzej wypada, jak dla mnie, w "Wodzie dla słoni", tam jest po prostu nijaki. W "Na zawsze twój" wydaje mi się, że ma lepsze i gorsze sceny, ale ogólnie jest nieźle.
Ma ciekawy typ urody. Czekam na naprawdę wredną rolę.
Popieram. W jakimś stopniu. On ma taką strasznie dziwną urodę, że nadawał, by się do roli psychola. ;) Tylko pytanie czy, by podołał.
Problem polega na tym, że został nieźle zaszufladkowany. Dobrze, że nie rzucił się w wir kiepskich filmów dla nastolatek i zagrał chociażby w tym "Remember Me". Chociaż nie wiem czy to taki świetny przykład, bo niektórzy wciąż oceniają ten film jako "for teens".