Kocham postać Edwarda! Mam 4 plakaty "zmierzchu".Odkąd oglądaliśmy z żoną ten film, nie uprawiamy seksu, tylko leżymy obok siebie w łóżku i rozmawiamy o wieczności, patrząc sobie w oczy. Zmieniliśmy imiona:ja na Edward, a żona na Jadwiga, bo pani w urzędzie powiedziała, że Bella nie przejdzie. Kupiłem sobie taki błyszczący proszek, i kiedy jest słoneczna pogoda, nakładam go na twarz i wychodzimy na dwór. Chwytamy się za dłonie i spacerujemy wolnym krokiem. Często chodzimy do lasu, gdzie łapiemy jeże albo wiewiórki, i ja wypijam ich krew, a Jadzia kanapki z paprykarzem. Kładziemy się na polanie, i rozmawiamy o wieczności.Później wracamy do domu, i siedzimy w ciszy, aż do wieczora, kiedy bierzemy romantyczną kąpiel, następnie kładziemy się do łóżka i rozmawiamy o wieczności. Wkrótce nas eksmitują, za nieplacenie czynszu, ale to nieważne, bo czym jest eksmisja wobec wieczności. Kristen zmieniła moje życie. Muszę kończyć, bo muszę pomyśleć o wieczności.