Tak!
Robert w "Wodzie dla słoni" gra bardzo dobrze, urzekł mnie, zaczarował!
On ma talent. I możecie sobie myśleć co chcecie, ale ja naprawdę sądzę, że jest uzdolniony aktorsko, muzycznie również.
I na pewno nie jest tępą gwiazdką - widać to po wywiadach chociażby, lub po muzyce, którą tworzy.
Ma w sobie pewną wrażliwość, którą nie każdy posiada.

Zgadzam się z tym, że Robert jest uzdolniony muzycznie. I masz rację, mówiąc, iż posiada on w sobie wrażliwość, co widać na pierwszy rzut oka. Można to stwierdzić choćby po wywiadach, czy nawet zdjęciach. Jego twarz mówi to głośno.

tak, macie rację . po prostu wiele osób nie znosi go, bo zagrał Edwarda Cullena w Zmierzchu, ale widać, że chce się oderwac od wizerunku "cudownego wampira" z filmu dla dzieci i zaczyna grać w trochę ambitniejszych produkcjach. wg mnie jest dobrym aktorem, ale bez przesady. dałam mu 7.5/10 .

Ja jestem w podobnej sytuacji. Najpierw byłam zapaloną fanką sagi, po czym po ochłonięciu oceniłam bodajże na 7 pierwszą część.
Porywa właśnie ta magia, piękna miłosna historia, jakiej pragnie każda dziewczyna. Oczywiście nie mówię o miłości z nadczłowiekiem, tylko miłości oddanej, bezkresnej i szczerej :)
Z perspektywy czasu Pattinsona mogę porównać do Angeliny Jolie. Nie są wybitni, są po prostu dobrymi aktorami, a nadrabiają urodą.

No właśnie. A mi wystarczy to, żeby aktor był dobry. A jak jest do tego przystojny lub ładna, to jest jeszcze milej popatrzeć :)


Co do "Zmierzchu" jest to całkiem fajna historia, lubię i książkę i film - ale nie są zbyt ambitne i wybitne. Dobra rozrywka i tyle. Ja filmy z sagi oceniłam na 6-7 :)
I szczerze, zdecydowanie bardziej wolę Roberta w innych rolach - jest w nich bardziej naturalny i wiarygodny.

dla mnie... hmm. w Sadze Zmierzchu jest ok, bez rewelacji, ale kocham film "Remember Me", nawet nie za niego samego tylko za ta całą historię - piękna jest :)))

trochę jednak przyjadł się w roli Edwarda Wampira, może dlatego że większość uważa że to Edward C. a nie Robert P., wole jednak książkowego Edwarda

Myślę, że Zmierzch dał mu popularność, ale popsuł trochę renomę wśród ludzi, którzy odlądają trochę więcej filmów, niż te kilkanaście "superprodukcji", które pojawiają się każdego roku w kinach. Mam tu na myśli tych, którzy szukają wyłącznie rozrywki.

Zgadzam się. Szkoda, że ludzie od razu szufladkują kogoś, jeśli nawet ma ten ktoś talent. No cóż, tak już jest w życiu. Krytykują go za Zmierzch, a sami nie oglądali nic poza tym. Może gdyby tyle nastolatek nie podniecało się tym filmem i całym Edwardem może już wcześniej zyskałby szacunek nie tylko ze strony dzikich fanek.

Zgadzam się ,moim zdaniem Robert to świetnie zapowiadający się aktor .Widziałam go w "twój na zawsze" i wyniósł na mnie zupełnie inne wrażenie niż w sadze:"zmierzch".Szkoda gdyby jacyś zazdrośnicy kojarzyli go tylko z wampirem Edwardem :)

Kojarzę go z: "Twój na zawsze", "How to be", "Twilight", "Little Ashes", "Harry Potter" i nie uważam, że jest dobrze zapowiadającym się aktorem. Uważam, że jest aktorem średnim i jeszcze dużo pracy przed nim.

też na początku byłam nim zauroczona w "Zmierzchu" jednak teraz obiektywnie.. nie mam pojęcia co w nim widziałam. ani on przystojny ani nadmiernie utalentowany. nie lubię oceniać gry aktorskiej bo nie znam się na aktorstwie. mogę jedynie uznać ze udaje mu się grać naturalnie co mi w zupełności wystarcza :)

książka wody...jest zachwycająca, wzruszająca, poruszająca, magiczna... a Robert jak dla mnie jest przystojny, nie jako ucharakteryzowany Edward, ale jako Robert Pattinson, nonszalancki styl, kilkudniowy zarost i potargane włosy:-) co do gry aktorskiej ne jest wybitna, ale na dobrym poziome, a muzyka przecudowna, piekny głos, emocje, tak się wczuwa że ...ah szkoda że nie nagrywa płyty z checią bym kupiła