Z całą sympatią do Elizabeth Debicki i nieco mniejszą choć i tak sporą do Johna Davida Washingtona - Pattinson kradnie show w tym mocno przedumanym, przereklamowanym i bełkotliwym filmie. Ciekawy aktor nam wyrósł nie wiadomo kiedy i nawet Zmierzch go nie zabił.....