Może i postać dobra, ale sam Robert grą aktorską się nie popisuje. Widać, że ma problem z mimiką twarzy, co staje się już irytujące.
Mnie właśnie jego mimika się podoba, dzięki temu jest bardziej zabawny. Ma w sobie taki urok słodkiego drania. ;]
haha nie wiem jak wy ale uwielbiam właśnie tego jego słodkiego drania, ja tam nic nie mam do jego gry aktorskiej, dorabia wyglądem
dla mnie właśnie aktorsko miażdży, szkoda że nie można go oceniać na bazie większej ilości produkcji ale tu jak i w Cherrybomb gra genialnie. Co do mimiki to zdaje się że świetnie sobie radzi, wywołując uśmiech. Teksty, wizualizacja i sposób bycia (zachowanie) perfect. Nie mogę wyjść z podziwu
Problemy z mimiką? Coś Ty ślepa?
Najśmieszniejsze jest to, że oglądając na yt wywiady z Robertem i resztą obsady Misfits, miałam wrażenie, że jest taki zakręcony i zabawny także w realnym życiu. Uroczy jest, słodki taki.