uwazam ze roberto bengini jest najlepszym komikiem swiata. zainponowal mi najbrdziej chyba gra w "zycie jest piekne" potrafil wspaniale zagrac ojca, meza, obozowicza i przy tym nie brakowalo mu jego humorku. kariera roberta to jednak nie tylko ten filmik o holocauscie ale takze wiele innych pinokio, asterix i obeliks i wiele innych. LUBIE TEGO GOSCIA!!
Widziałem niecałe "Życie jest piękne" i zobaczyłem geniusz komiczny i artystyczny tego pana. Owacja na stojąco się należy i wyrazy uznania w zachwycie. A teraz idę już, bo muszę się ukryć :-)
dla mnie to taki europejski Jim Carrey.
Obaj świetni i wielokrotnie nagradzani, choć mający słabsze momenty
dokladnie, dobre porownanie xD. Jest swietny ale czy az tak jak Jim Carrey ?( tak to sie pisze ? :P )