Szkoda mi go bo po Mortal Kombat czy Wielki Biały Ninja mógł stać się tak popularny jak Jet Li czy Jackie Chan. Niestety od lat nie gra nawet drugoplanowych ról...
Ale jest jescze plan Mortal Kombata na ten rok ale czy wezmą się za niego i czy obsada będzie taka sama ale ja bym wolał żeby była bo liu kang grany przez kogoś innego to nie to samo np jackie chan w roli liu kanga by jakoś przeszedł ale to nie to samo by było
Niby ma być nowy Mortal kombat:
http://naekranie.pl/aktualnosci/mortal-kombat-bedzie-nowy-kinowy-film-734154
Fajny opis ciekawostek z Mortala z 1995
http://naekranie.pl/artykuly/mortal-kombat-dobry-film-oparty-na-grze
też uważam, że ta walka była najlepsza właśnie... ale, co tu dużo mówić - wszystkie walki były sztuczne, nie tyle grane i udawane (bo to oczywiste, przecież nie będą się na serio bić) co zwyczajnie sztuczne :) No ale MK to klasyk, muzyka z tego filmu to klasyk. Dwójkę przemilczę... tam nie ma nic godnego uwagi... co do Robina Shou to wydaje mi się, że jemu zwyczajnie brakowało umiejętności, szybkości. Wpasował się w koncept MK, ale nie mógł zaistnieć w czymś lepszym
Musiałby takie być, bo musiały przypominać te z gry. Aktorzy nawet charakterystyczne ciosy naśladowali. Jedyną osobą jaka się nie sprawdziła była chyba tylko ta grająca Sonję. Jej ruchy i machanie łapami były po prostu żenujące. Wszystkie inne walki były świetne.