Bez względu na to jak było...
Proponuję nie oceniać reżysera pod kątem duchowo moralnym tylko oceniać go pod kątem artystycznym bo to jego życiowe forte i TYLKO za jego twórczość osobiście go doceniam i podziwiam.
Moja Sugestia : Pod kątem moralnym i duchowym oceniajmy osoby najbliższe i duchowne. Życzę wszystkim wewnętrznego spokoju i pogody ducha. Pozdrawiam serdecznie :)))