Roman PolańskiI

Raymond Roman Thierry Liebling

8,3
15 289 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Roman Polański

POLECAM OBEJRZEĆ

użytkownik usunięty

http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/warto-rozmawiac/wideo/01102009 -2325
Wczorajszy odcinek Warto rozmawiać, niestety trzeba przeczekać pierwszy temat dotyczący afery hazardowej, ale zapewniam, że WARTO! Gośćmi są (nie pamiętam nazwisk): krytyk filmowy, który analizuje to co dzisiaj dzieje się w sprawie Polańskiego w kontekście jego antychrześcijańskiej twórczości, wg. niego reżyser zawarł pakt z szatanem??? osiągnął ogromy sukces (m.in. dzięki "Dziecku Rosemary" 1968), za co przyszło mu słono zapłacić (1969-masakra w LA, oraz dzisiejsze wydarzenia), dodatkowo gośćmi są: gnostyk (starszy pan, raczej "studzący" nastroje), oraz znawca new age etc. WARTO obejrzeć ten program z tego względu, że przedstawia ostatni super news związany z Polańskim w zupełnie innym świetle, BARDZO CIEKAWYM i MROCZNYM

Po obejrzeniu tego programu zacząłem troszkę szperać w necie i znalazłem informacje dotyczące masakry w domu Polańskiego w LA, no i teraz nasuneła mi się jedna myśl: w mieszkaniu byli wszyscy przyjaciele Polańskiego, wyjątkowo dużo gości, wszyscy oprócz pana Twardowskiego??? Do tego jeden z zabójców na pytanie zszokowanego Frykowskiego - "Kim jesteście" odpowiada: "Jestem diabłem i przyszedłem tu robić diabli interes"... wszystko to niesamowicie układa się w jedną całość...

Kto ma mocne nerwy, niech sobie poogląda i przeczyta ten krótki opis zbrodni:
http://wyborcza.pl/1,86176,2218312.html -krótki i treściwy opis zbrodni
http://www.mordercy.yoyo.pl/html/manson.html -dosyć mocne zdjęcia

Oglądałem ten program, ale przez to, że mówili wcześniej o aferze hazardowej to zabrakło czasu na to, by rozwinąć wątek mrocznej osobowości Romana Polańskiego.

użytkownik usunięty
Kung_Fu_Master

Może w tym drugim akapicie trochę sobie pofantazjowałem, dla większości takie historyjki są z pewnością mocno naciągane, ale coś w tym jest, że nawet tacy ludzie jak poważny krytyk w programie telewizyjnym na żywo snuje takie domysły. No i jeszcze ten zbieg dat, pewna chronologia... 1968-1969 (premiera "Dziecka..." - masakra), 24 września-26 września (śmierć Susan Atkins-aresztowanie Polańskiego). Z drugiej jednak strony w procesie wykazano, że ofiary morderstwa były przypadkowe...

A tak w ogóle zdajesz sobie sprawę z tego, że "Dziecko Rosemary" jest po prostu bardzo wierną ekranizacją książki? Bo jakoś mam wrażenie, że osoby wpadające na takie chory pomysły myślą, że to historia wymyślona przez Polańskiego satanistę...

Polański zapewne jest też wampirem skoro nakręcił "Nieustraszonych pogromców wampirów" i w dodatku sam w tym filmie zagrał wraz z żoną...

A Oliver Stone jest mordercą, bo nakręcił "Urodzonych morderców", podobnie Tarantino, a Michael Mann skrycie rabuje banki itp...

użytkownik usunięty
Eleonora

...? Nie wiem czy to są chore pomysły, nie ja to wymyśliłem, a osoba, która na oglądaniu filmów spędziła pewnie z 50 lat i na dodatek ktoś jej za to płaci... nie muszę komuś takiemu we wszystko uwierzyć, ale z pewnością, w kwestii znajomości kina i twórczości Polańskiego, jest to dla mnie znacznie większy autorytet niż Ty. Z pewnością nie można tematyki dorobku reżysera wiązać w tak prymitywny sposób z jego życiem prywatnym jak to opisujesz, ale ktoś kto chce się nazywać ARTYSTĄ raczej unika robienia filmów "na zamówienie", odrzuca słabe scenariusze etc., więc nie podawaj mi tutaj przykładów artystycznych prostytutek jako argument, zresztą jak wogóle można twierdzić, że życie prywatne nie ma wpływu na twórczość reżysera?

A kto według Ciebie jest artystyczną prostytutką? Oliver Stone i Michael Mann??

A omawiany krytyk akurat takie chore teksty wygłasza odnosnie różnych filmów (nie to, że akurat tylko Polańskiego), że raczej nie powinno mieć znaczenia jak wiele filmów oglądał, czy co i ile lat studiował, ale dlaczego nie grzeszy inteligencją i czy coś może te jego braki umysłowe usprawiedliwiać. A że mu płacą jest żadnym argumentem. Wielu ludziom płacą mimo, że wykonują fuszerkę.

I nie napisałam, że życie prywatne nie ma wpływu na twórczość reżysera, ale nie ma w tym związków tak prymitywnych jak sugerowane przez osoby widzące analogię między postacią aktora z "Dziecka Rosemary" i samego Polańskiego. W ogóle jest rzeczą wyjątkowo bezczelną i amoralną nie dostrzegać tragedii człowieka, któremu zamordowano żonę w ciąży i porównywać to do historii aktora, który sprzedał dziecko i naraził życie swojej żony po to by odnieść sukces.

Co więcej w "Dziecku Rosemary" sataniści wypadają wyjątkowo fatalnie i nie rozumiem, jak można widzieć w tym filmie jakąś pochwałę satanizmu, czy cokolwiek w tym stylu. Kołysanka natomiast jest utworem przewodnim całego filmu, a nie jak sugeruje Kłopotowski kołysanką śpiewaną przez matkę narodzonemu antychrystowi. Jest to kołysanka, to fakt, ale to muzyka do filmu - motyw przewodni - krytyk powinien umieć to zrozumieć. Do tego jeszcze w filmie i tak na końcu nie jesteśmy pewni czy matka zaakceptuje swoje dziecko. Ona do samego końca jest praktycznie w szoku i ciężko jej uwierzyć w to, co się stało i co powinna zrobić. Dużo jaśniej ta scena wygląda w książce, gdzie nie ma tego niedopowiedzenia. I warto też podkreślić jeszcze raz, że nie jest to historia wymyślona przez Polańskiego, tylko powieść Iry Levina. Tak więc jeśli ktoś miałby obrywać za wymyślanie tej historii, to raczej ten, kto ją wymyślił, czyli autor książki.
Co więcej p. Kłopotowskiemu najbardziej doskwiera to, że widzi w tym filmie antykatolickie treści. Nie wiem dlaczego nie ma pretensji do samego Levina, ale pomijając to, to nie wiem dlaczego w ogóle wydaje mu się, że ten film pokazuje cokolwiek, co stawiałoby satanizm w pozytywnym świetle. I to samo odnośnie "Dziewiątych wrót", które są praktycznie filmem pokazującym, że zabawa w paktowanie z diabłem i w ogóle interesowanie się ta tematyką, może się źle skończyć, czyli jest to film praktycznie antysatanistyczny, jeśli już w ogóle - ale na pewno nie prosatanistyczny. I biedny p. Kłopotowski mówiąc o wydźwięku sceny seksu w tym filmie, jeszcze raz pokazał jak mało z filmów rozumie i jak niski poziom intelektualny reprezentuje, nie mówiąc już o tym jak niska jest jego moralność. Poza tym przed samym "Dzieckiem Rosemary" Polański zrobił też inne filmy, które odniosły sukces, więc sugestie p. Kłopotowskiego są tym bardziej bez sensu. Idąc jego szalonym tokiem rozumowania teraz pewnie powinniśmy czekać na jakąś tragedię w życiu Johny'ego Deppa no bo przecież zagrał w "Dziewiątych wrotach"...

I w ogóle słuchając tych szalonych dywagacji można by pomyśleć, że Polański jest jedyną osobą, która zrobiła jakiś film dotykający tematyki satanizmu. Tak jakby nie było całej masy innych horrorów i powieści.

Naprawdę dobrze by było, gdyby ludzie starali się jeszcze sami myśleć, a nie chłonęli takie głupie wymysły pseudo inteligentów, tylko dlatego, że taki człowiek "spędził na oglądaniu filmów 50 lat i na dodatek ktoś mu za to płaci". Naprawdę zachęcam do samodzielnego myślenia. To nie boli, a nawet jest przyjemne.

Eleonora

ludzie gadajcy takie brenie nie maja pojecia o tym ze pan As Lavay bodajze
tak sie nazywal , tworca tak zwanej szatanskiej biblii byl zwyklym bizesmen
i w przeciwienstwie do prawdziwych satanistow takich jak czciciele
mexykanskiego polomayombe ktorzy zajmowali sie prawdziwym kultem powiazanym
scisle z mordowaniem ludzkich ofiar trzepal kapuste na bogatych idiotach
lubiacych przechadzac sie w kapturzastych kitlach . twierdzenie ze roman
zawarl jakis pakt jest smiechu warte , kolejny idiota zeruje na dramacie
czlowieka wywlekajac smieci z amerykanskich brukowcow . poczytaj troche
czlowieku o romanie , ksiazek jest wiele , nie potrzebnie zatruwasz sobie
glowe smieciem !

Kung_Fu_Master

o jego mrocznej osobowości rozmawiali parę odcinków wcześniej; okultyzm itp

bigBangTheory

aaa wy mowicie o tym starym wlasnie, to sorry

bigBangTheory

a to Ty wiedzialem ze ten wypierdek ciebie ubodzie hehehe ale za to cie
lubie , zstajesz moim oficjalnym ulubiencem filmwebowym !!! hehehe
pozdrawiam

Tutaj masz fragment programu dotyczący tylko Romana Polańskiego (bez potrzeby oglądania pierwszej części):

http://www.forum-filmowe.pl/topics19/980,25.htm
(patrz nieco niżej - post by BM, ten z dwoma filmikami z YouTube)

Przyznam, że ciarki przechodzą jak się tego słucha. ;)

absu

też to oglądałem,i nie powiem bardzo ciekawe przypuszczenia.Najbardziej intrygujące dla mnie było porównanie sytuacji Polańskiego z tym aktorem z filmu"Dziecko Rosemary"który zawarł pakt z szatanem dla osiągniecia kariery