Genialny Roman, który wybił się na świecie i robi karierę w Ameryce, czy może niemniej
utalentowany Olaf, który pomimo możliwości wyjazdu zdecydował się pozostać w kraju i
reprezentować rodzimą kinematografię. Legendarny przyprawiający o drżenie skóry Wstręt,
czy może pełny zwrotów akcji dowcipny a zarazem bardzo życiowy Poranek kojota?
Kultowy już Chinatown z rewelacyjnym Nicholsonem a może jednak E=mc² z Banderasem
polskiego kina, Czarkiem (haha) Pazurą? Oraz ich kreacje aktorskie: Romana, który
gościnnie wystąpił w ekranizacji Zemsty Wajdy wiernie grając Papkina i również gościnna
rola Olafa w Liście Schindlera, gdzie nasz znakomity mistrz pokazał hollywoodzkim
filmowcom jak należy kreować postacie takie jak strażnik w Oświęcimu.
Niewątpliwie obaj są wielkimi artystami, lecz który z nich jest tym lepszym? Odpowiedz
pozostawiam wam...
Jeśli chodzi o warsztat aktorski to Olaf jest nieznacznie lepszy. "Zemsta" została nakręcona jako film, ale grano tam bardzo teatralnie. Jestem zdania, że prawdziwe skillsy aktorskie pokazuje się właśnie na deskach teatru, ale za tym młodszym przemawia doświadczenie filmowe. Jeśli chodzi o reżysering to Polański jest lepszy, nie nakręciłby tak dobrej komedii jak Lubaszenko; ale z reguły robi rzeczy bardziej twórcze - to cenię znacznie wyżej.
Koledzy porównywanie oby Panów to chyba jakiś żart, to tak jakbyśmy porównywali Adama Małysza do Justyny Kowalczyk którzy oboje uprawiają sporty zimowe na nartach ale są ona jakże inne. Podobnie jest z twórczością Romana Polańskiego i Olafa Lubaszenki, obaj są reżyserami filmowymi ale całkiem innych gatunków. Pan Polański kręci filmy ambitne, o wysokich walorach artystycznych, a z całym szacunkiem do Pana Lubaszenki jego filmy są dla głupkowatego widza który chce się pośmiać wieczorem przy piwie przed telewizorem i Pan Olaf zdaje sobie z tego sprawę! A co do warsztatu aktorskiego Pana Polańskiego to proszę się przyjrzeć Czystej Formalności z 1994 roku i wtedy oceniać.
Roman Polański poza wybitnym talentem doboru obsady, co jest charakterystyczne dla polskich reżyserów (Wajda, Kieślowski, Holland, Smarzowski czy Koterski), wykorzystuje również swój niebanalny talent aktorski wcielając się w role grających u niego aktorów co przenosi się na doskonałe odzwierciedlenie tego co reżyser od nich oczekuje. P.S. Wśród grających u niego aktorów(a są to najwybitniejsi przedstawiciele swojego zawodu na świecie), uważany jest za najlepszego aktora wśród reżyserów.