Czuje się wielce poszkodowana, ponieważ jacyś goście od castingu kazali jej się ubrać w stringi. Odmówiła, twórcy filmu przystali na jej warunki, ale ta mimo wszystko po latach bierze udział w #metoo i czuje się wielce obrażona i poszkodowana. W filmach bondowskich kobiety w bieliźnie to nie nowość więc biorąc udział w castingu musiała mieć to na uwadze. Nie zgodziła się, a twórcy przystali na jej warunki więc w końcu na co jej była ta cała afera?
Poza tym z tego co mi wiadomo podczas jednej z gal pokazała się bez stanika. Także w takim razie co ta cała afera miała znaczyć?