to mam głęboką nadzieję oglądać ich jak najczęściej.
Zgadzam się z moim przedmówcą.Rubiana,jak również inni mali aktorzy z Indii jest bardzo zdolna.Mam nadzieję,że jeszcze o nich usłyszymy.
własnie przeczytałam ze ta słoska dziewczynka idzie na "sprzedaz".
to jest okropne
http://www.lansik.pl/12811/dziewczynka-ze-slumdog-millionaire-idzie-na-sprzedaz/
co jest okropne? ojciec wprost powiedział, że w slumsach nie zapewni jej przyszłości, dlatego woli by trafiła do bogatej rodziny, która będzie mogła zapewnić jej przyszłość, czy też karierę. Nie sądzisz, że dlatego dziecka to lepiej?
O czym Ty mówisz!? Człowiek to nie towar, którym można sobie handlować - tym bardziej jeśli jest to dziecko! Masz coś z głową jeśli nie widzisz w tym nic złego... Według Twojego toku myślenia murzyńskim niewolnikom też było lepiej, bo wyrwali się z zacofanej Afryki, co nie?
Poza tym jej tatuś zgarnąłby 200 tys. - dla dobra córki oczywiście.
O_o
faktycznie, lepiej bedzie dla niej jeść szczury w slumsach niż kształcić się na światowej sławy aktorkę
Jasne, żeby była szczęśliwa to mają najlepiej sprzedać tak? Bardzo inteligentnie. Jeśli chce, żeby była szczęśliwa, to niech ją odda do domu dziecka, tam jej znajdą dom, albo niech znajdzie dla niej rodzinę godną powierzenia dziecka, a nie żąda jeszcze kasy dla siebie... to nazywasz troską o dziecko?
Gówno wiecie co się tam dzieje.To jest zupełnie inny świat.Ojciec tej dziewczynki otwarcie powiedział,że nie zapewni jej przyszłości,a chyba wszyscy się ze mną zgodzą,że ta dziewczynka może mieć dobre życie jeśli tylko ktoś się nią odpowiednio zaopiekuje.Co wy myślicie,że w Indiach jak w Polsce jest.Tam są takie warunki o jakich gazety wam już nie powiedzą,tv również. Nawet nie próbujecie zrozumieć tego człowieka.Przecież biorąc pieniądze za swoją córkę będzie mógł zapewnić lepsze życie innym dzieciom.Myślicie że ta dziewczynka jest szczęśliwa teraz? żyjąc w takich warunkach,bez żadnych predyspozycji! Może dla przeciętnego europejczyka to wielki skandal,że ktoś sprzedaje dziecko,ale nikt już nie wspomni o tym,że dzięki temu dziecko może wiele zyskać.Przecież nikt ją jako niewolnice nie sprzedaje więc nie rozumiem tego chorego porównania. Chcecie poznać prawdziwe Indie to pojedzcie sobie na jakiekolwiek biedne dzielnice i zobaczycie że ten cały film Slumdog to tylko 1/5 tego co tak naprawdę się tam dzieje.Dopiero wtedy wydajcie opinie o tym :)
dla mnie skandalem jest, ze ludzie sa w tak zlej sytuacji materialnej, ze akurat musza podejmowac takie decyzje...mamy XXI wiek! I my, w Europie, w Ameryce zyjemy bez takich trosk! Jestesmy w BARDZO MALEJ uprzywilejowanej grupie...a dlatego, ze Afryka, Azja i czesciowo Ameryka Pol byly przez ta grupe eksploatowane i wyniszczone...zreszta problem przeludnienia i maerialny w Indiach, na przyklad, o ktorych mowimy jest jeszcze bardziej zlozony....
Skandal, że kurcze wykorzystali te maluchy wystroili jak lalki, pokazali lepszy świat i odesłali z powrotem do piekła...
Wykorzystali ich nędze pokazali światu i SAMI skasowali miliony...
Co za porąbany hoolywoodzki śmierdzący światek.
Jak można z czystym sumieniem skasować te pieniądze?
Ku, trzeba mieć tupet.
Co za świnie.
Trzeba było lepiej nie obiecywać niczego.
Ludzie powinni nie karmić hollywoodu; Ci ludzie nie są normalni, zawsze tak uważałam. Tani i pusty świat jak ich botoksowe ryje.
A może mieli im wybudować nadmorskie wille, kupować sportowe wozy, załatwić służących, dać najlepsze ubrania z najwyższych światowych marek, wypchać forsą ich portfele, dać bilety w pierwszej klasie na samolot dookoła świata (lepiej! kupić im prywatnego boeinga!) etc. etc....
Pomyśl, zanim coś napiszesz. Zagrali w filmie, dostali kasę i jeszcze zabrano ich na galę oscarową. I starczy, żaden aktor na świecie nie dostaje wszystkiego za nędzną rolę w kiepskim filmie.
Tak, ale zamiast paru zielonych mogli by ich teleportować w normalniejsze miejsca, załatwić jakiś dach nad głową i np dać pracę rodzicom. Czy to aż tyle kosztuje przeniesienie rodziny do innego miasta czy dzielnicy?
Za zagranie w filmie? I to nie całym? Daj spokój... Poza tym co do tego mają producenci slumdoga? Wzięli ich do filmu, co powinno być zaszytem i jeszcze zabrali na galę oscarową, pewnie w samolocie w pierwszej klasie, potem przejazd limuzyną... Wiele dzieci o tym marzy, oni to dostali i wystarczy. Nie mogą dostawać majątku a zagranie może w dwudziestu minutach filmu.
Tak, zaszczytem jest to że wyruchali ich w biały dzień zgarniając krocie na całym filmie. Na gali były dla pozerki, ciemne masy lepiej to odebrały, a i pewnie któraś statuetka za to wpadła. Ten majątek to, dla takiego producenta, nawet nie promil rocznych zarobków.
To, że zarobili pieniądze na tym filmie, nie oznacza, że mają je oddawać biednym... Od tego są różne fundacje (np. Bill Gates i Warrner Buffett - najbogatsi ludzie ameryki - założyli fundusz na rzecz walki z głodem i namawiaja innych ultramiliarderów do oddawania pieniędzy na to). Wystarczająco, że mają zapewnianą szkołę (w ogóle Boyle założył dla nich jakiś fundusz).
A to, że zagrali przez kilka minut w filmie samych siebie nie oznacza, że mają być obsypani złotem, wyciągnięci z biedoty itp? Jak by to wyglądało - producenci slumdoga kupują dom trzem dzieciakom, które zagrały w filmie. A co z resztą ludzi, którzy tam żyją?
Wymieniona para nie jest najbogatsza - Meksyk też jest w Ameryce. Jeżeli obsypywanie złotem porównujesz do wyciągnięcia z biedoty to gratuluje ... ciekawe jak się można nauczyć pisać nie mając mózgu. Bez odbioru, bo i tak jeden drugiego nie przekona.
ej, ale B_janek ma akurat rację. On nie obiecał im żadnego luksusu za zagranie w jego filmie, ani zmiany dotychczasowego życia. Z resztą nie wydaje mi się, żeby miał na to jakiś większy wpływ.
I właśnie o tym pisała "kejtnova". Normalnego człowieka - nie świnię, wiedzącego że film się podoba i po zarobieniu grubej kasy, ruszyło by sumienie i mogąc coś zrobić zrobiłby to z własnej nie przymuszonej woli. Bo lepiej sadła z wygodnego stołka nie ruszać, jeszcze się przemęczy. W ogóle co za "On "? Cały ten świat jest poje..ny.
@Forest
Chodziło mi o dwóch najbogatszych w USA.
"ciekawe jak się można nauczyć pisać nie mając mózgu"
Kto jak kto, ale Ty powinieneś o tym dobrze wiedzieć.
" Normalnego człowieka - nie świnię, wiedzącego że film się podoba i po zarobieniu grubej kasy, ruszyło by sumienie i mogąc coś zrobić zrobiłby to z własnej nie przymuszonej woli"
No to proszę - wypłać całą kasę z konta, sprzedaj dom, samochód i inne rzeczy i pojedź do Indii, by wszystkich tam z biedoty wyciągać. Bo przeciętnemu polaczkowi łatwo mówić, żeby ktoś coś zrobił.
Wybacz, ale przypuszczalnie Forest128 nie robi rozrywkowych filmów zarabiajac na nich ponad miliard dolarów. Ale to prawda, że ten kto ma najmniej daje zazwyczaj najwięcej....Bo nie jest przywiązany do rzeczy tak bardzo jak człowiek bogaty. Wdowi grosz jest więcej warty niż kilka milionów od człowieka, który i tak nie zauważy różnicy.
Nikt wam nie każe się zgadzać z poglądem, że ten kto ma więcej - ten kto ma tak dużo i operuje kwotami niewyobrażalnymi powinien albo :
a) Rzucić to wcholerę, bo robienie takiej kasy na filmach jest zwyczajnie nie etyczne
b) Oddać cżeść tej kasy (i zostawić sobie tyle by móc godnie żyć) a komuś można by było np. kupić za nią coś do jedzenia albo przeznaczyć np. na leki ratujące życie. Tak powinien zrobić człowiek, który chce żyć zgodnie z własnym sumieniem.
Pod warunkiem, że je ma.
Over.