film widziałem i prawdę mówiąc nie wiem dlaczego nie dostał nominacji do Oscara...

i to niejednej!

na festiwal się wybiera?
rok temu było naprawdę fantastycznie.

Pytasz się mnie czy wybieram się na galę wręczenia Oscarów? Bo zbytnio nie rozumiem (gubisz litery?)

American Film Festival. w moim pierwszym poście tu jest link.

gdyby chodziło o Oscary, prawdopodobnioe napisałabym: na GALĘ, nie festiwal, mój drogi.

Mój błąd, nie zwróciłem uwagi na drugi link, poza tym nie za bardzo wczoraj byłem do życia po 21. Na festiwal nie wybieram się, nie lubię takich przedsięwzięć.

Widzieli, widzieli, załuję, że nie mogę pojechać do Wrocławia, zobaczyć ten film na dużym ekranie to musi być naprawdę "coś". Jest prawdziwy, momentami wstrząsający, jak blisko nam do bohaterów. A przede wszystkim ogromny smutek i gorycz przelewający się na widza. Dawno żaden film tak na mnie nie wspłynął i nie zmusił do refleksji. No i genialny Gosling, oby wciąż tak mistrzowsko dobierał (i oczywiście odgrywał) role.