Christoph Waltz na ósmej pozycji, czy Ryan Gosling na 14 ?
Jak uważacie ?
Dziesiątka dla Efrona już niejednokrotnie tłumaczona.
Primo - nie jest to słaby aktor i z roku na rok jest coraz lepszy
Secundo - średnia 5,7 zakrawa o kpinę
Zgadzam się z tym że staje się lepszy i że jego średnia jest śmieszna. Również denerwują mnie Filmweb'owe rankingi ale nic się z nimi nie zrobi :/ Ludzie potrafią dać aktorce 10/10 bo im się podoba. Ale czy rankingi coś znaczą ?
No myślę, że dla 99% nie znaczą nic, ale mnie jakoś oczy bolą jak zobaczę czasem jakiś wynalazek w Top 100 i ciężko mi przejść obojętnie. Oczywiście Goslinga nie uważam za wynalazek, ale jego miejsce to (póki co) gruba przesada i efekt na pewnego nie świetnego aktorstwa, a innych aspektów.
Pozdrawiam.