Wszyscy obsadzają teraz tylko Pattinsona, Chalameta i Goslinga - gości którzy nie mają za grosz charyzmy ani talentu porównywalnego do DiCaprio, Deppa, Brada Pitta,Seana Penna czy tym bardziej Ala Pacino.....
Patrząc na filmografie na Filmwebie, Gosling miał 4 letnią przerwę, więc nie gra we wszystkim jak leci. Pattinson dobrze sobie radzi, odciął łatkę wampira. Najnowszy Batman w jego wykonaniu jest świetny. Z kolei o przyszłość Chalameta nie trzeba się martwić. Myślę, ze jest najbardziej utalentowany z wymienionej trójki. Świetne młode pokolenie