geniaaalna! klimacior, że hej! :D

http://www.filmweb.pl/topic/1237459/Dead+Man%27s+Bones+czyli+tw%C3%B3rczo%C5%9B% C4%87+Zacha+Shields+oraz+Ryana+Gosling.html a oto moje zdanie

Całkowicie zgadzam z LaraNotsil.
Tak naprawde w tym albumie nie licza sie tak bardzo umiejetnosci wokalne co sam klimat, pomysl.
Zawsze sluchalam podobnej muzyki, dlatego ta rowniez przypadla mi do gustu.
Szczegolnie oczarowal mnie sam klimat, pewnie dlatego ze od bardzo dawna kocham Tima Burtona i jego czarny humor, fascynuje mnie jego wyobraznia (ot co taka mala dygresja) ;)
Uwazam jednak ze Dead Mann's Bones nie osiagna duzego sukcesu.

Również się zgadzam.
A jaką inną grupę byś poleciła, która również gra i śpiewa w podobnym klimacie? Morderczych ballad? :)

Po paru przesłuchaniach tego co mogłem znaleźć na youtube i lastfm musze powiedzieć, że muzyka naprawde robi wrażenie.

Ps kto by się spodziewał po panu Ryan'ie takich zapędów? :)

swietna, wszystkie piosenki sa po prostu genialne, slucham codziennie i nigdy chyba mi sie nie znudzi

cudowna
przesłuchałam z kilkadziesiat razy już i wcale sie nie nudzi:)
ale bym chciała pójsć na ich koncert.. widzieliście jakies filmiki? Ale klimat... miodzio

a takie pytanie wie ktoś może gdzie można ściągnąć całą płytę...

:) miłego słuchania ;)
oby się spodobało! :)

nie ładnie no no no, ja to bym kupiła :)

to kup można w empiku kupić.

ja kupilam, nie zaluje. choc nie ma na niej piosenki "name in stone", ogolnie plyta swietna, polecam

O tak, Dead Man's Bones to fantastyczny zespol i plyta. Mam jednak
nadzieje,ze Ryan nie porzuci aktorstwa na rzecz muzyki :).

świetnie się słucha! szczególnie "Pa Pa Power"

Kupiłam, słucham ciągle i nie mogę się uwolnić... :) To zdecydowanie najlepsza muzyka jaką słyszałam w ostatnim czasie, oby nie skończyło się na jednym CD. Najlepsze utwory na mojej liście, to: "Buried in Water", "Lose Your Soul", i "In The Room where You Sleep". Chociaż trudno mi się zdecydować, który najbardziej lubię... Następnie w kolejce są: "Dead Man’s Bones", i "Pa Pa Power". No i po raz pierwszy coś co podoba się mnie, podoba się także mojej mamie, która niestety nie znosi Ryana jako aktora. :(
Co do koncertów moim ulubionym jest ten z Chicago z 21 października 2009 roku, świetne jest „Intro”, które pokazuje, że Dead Man’s Bones to nie tylko dobra muzyka, ale także zabawa, aż miło się patrzy na Ryana. Szkoda, że więcej muzyków/aktorów nie ma tak uroczego sposobu bycia!!!
W sumie mogliby wydać jakieś DVD z koncertu, już najwyższy czas! :)

Ja coś mam- na myspace oglądałam z 10 razy:)

http://blogs.myspace.com/index.cfm?fuseaction=blog.view&friendID=154853068&blogI D=530152437

tam sa 3 odzdzielne filmy- jeden po drugim tworza całość- spoko klimat:)

REWELACJA!!! :) Znam ich stronę na myspace i zawsze ją ustawiam jak korzystam z kompa, ale na te filmiki jakoś nie trafiłam. DZIĘKI. Jest coś jeszcze? Widzę, że Ryanowi przybył nowy tatuaż... :-o

Zaczęłam szukać i faktycznie, niektóre są zaskakujące. ;)
Ale Pa Pa Power jest całkiem fajne. Idę szukać dalej ;)

Calkiem fajne, po jednym przesluchaniu albumu ciezko cos wiecej napisac. Niezly projekt.

nie spodziewałam się, że tak dobrze śpiewa. myślę, że wiele znanych artystów może mu zazdrościć.

A ja najpierw poznałam Ryana jako śpiewaka, dzięki panu Mannowi w radiowej Trójce :), a dopiero mam zamiar poznać go jako aktora.
W każdym razie super płyta! Bardzo się zdziwiłam, że to taki znany aktor śpiewa, bo różnie bywa, kiedy się ludzie filmu za muzykę łapią.

no mi sie też bardzo podoba :) jest taka orginalna ma swój własny styl... niedawno dostałam tą płyte i jest naprawde zajebista :)

jest cudowna, rewelacyjna, nie daje sie od siebie uwolnic ! :)

mnie się również płyta baaardzo podoba, ale wolałabym chyba, żeby to był jednorazowy projekt. bo formuła w końcu kiedyś się wyczerpie. no chyba, że zdecydują się na radykalną zmianę stylistyki.

oceniając cyferkowo dałabym jakieś 7/10, ubolewam nad faktem, że kawałek, który kiedyś lubiłam najbardziej, teraz jest moim najrzadziej słuchanym. ;) niestety nowe 'in the room where you sleep' killerem nie jest, ale 'pa pa power' nadrabia - rewelacja!

Płytka jest ekstra! Glos Ryana hipnotyzuje, w melodiach można wręcz utonąć, ja przynajmniej tak sie wczuwam ;p tak jak ktos wspomnial, moze fascynacja klimatami z filmow Burtona tak mnie skłania ku Dead Man's Bones, ale...od dawna nie wkrecilam sie tak w żadną płyte. Pa pa power i In the room where you sleep słychac w moim pokoju non stop^^

Mnie sie bardzo podoba. Tez chcialabym byc na ich koncercie. Ryan jest utalentowanym czlowiekiem i widac ze lubi to co robi poniewaz potrafi sie przy tym swietnie bawic. Zycze mu wielu sukcesow :)

ciekawe :) Nie spodziewam się po nim takich klimatów muzycznych.