Stare dzieje ;p Na Polsacie leciał wtedy Młody Herkules czy tam Herakles. Zdobył mnie zuchwałym i jednocześnie nieśmiałym spojrzeniem z telewizora. Nawet nie zadawałam sobie trudu śledzenia fabuły serialu, tak byłam zapatrzona w smutne oczy śmiejącego się głównego bohatera. Dekadę później obejrzałam Pamiętnik i wtedy wszystko wróciło. Kolejne filmy tylko potęgują magnetyzm oczu Goslinga intrygujących całą gamą emocji i intencji, które można z nich odczytać. Z kolejnymi filmami robi się coraz niebezpieczniej, bo mam wrażenie, że z wiekiem przybywa mu urody. Mam też pewność, że wiele kobiet czuje się tak, jak ja w związku z tym aktorem. :)

P.S. (Żeby cały post nie traktował o moim platonicznym uczuciu ;p) Ma to nieszczęście, że jest piękny. Tak, jak przed nim Pitt, będzie długo borykał się z zarzutami typu: ładna buźka i ładnie zbudowany, a nie utalentowany. We wcześniejszych komentarzach ktoś wspomniał, że on i Hardy są jednymi z najlepiej zapowiadających się aktorów. Podpisuję sie pod tymi słowami i pozdrawiam.