Nie rozumiem dlaczego jest tak glosno o nim , praktycznie zadnego ''wielkiego'' filmu nie zrobil.
Pamietnik i fanatyk byly calkiem niezle , ale cala reszta jest naprawde mocno przecietna. Rozumiem
fajny przystojny aktor, ale jednak nadal nic konkretnego nie zrobil jeszcze. Jest ciagle bardzo mlody
i licze , ze to sie zmieni.
No tak, bo zeby być dobrym aktorem trzeba być juz starym i sędziwym. Tylko po przekroczeniu pewnej granicy wiekowej mozna być "wybitnym" według wielkich "znawców kina", siedzących przed komputerami. Ewentualnie umrzeć za młodu śmiercią tragiczną jak James Dean czy Ledger i w ten czas również zbiera się laury.
A ja Goslinga bardzo cenie, bo ma on w sobie cos tajemniczego, co przyciąga i intryguje.
Brawo pseudointeligencie a teraz wlacz szklo kontaktowe na tvn i zacieszaj. Gdzie ja krytykuje jego warsztat aktorski? tez go cenie i proponuje 10x przeczytac 1 tekst jezeli nie rozumiesz go za 1 razem.
Obejrzałam praktycznie całą filmografię Goslinga i, rzeczywiście, żaden film nie zrobił na mnie wrażenia (delikatnie rzecz ujmując). W większości to pseudointelektualna papka okraszona pięknymi zdjęciami i pulsująca muzyką.