Moim zdaniem Ryan ma w sobie duży potencjał, którego nie wykorzystuje. Przydałoby się wiecej okazji do wykazania się, jak w 'Fanatyku'. Niestety bardziej znany jest z komedii romantycznych niż bardziej wartościowych produkcji. Ciekawa jestem jak poradziłby sobie w produkcji np von Triera i jak to by wpłynęło na opinię widzów o nim. Uwielbiam Ryana, ale liczę że jeszcze pokaże na co go stać. Chyba może już sobie pozwolić na przebieranie w propozycjach ról ;p Nie jest to jeszcze legenda kina (choć w rankingu zajmuje zaskakująco wysokie miejsce), ale uważam go za jednego z lepszych aktorów tego pokolenia.