Ryan Gosling.... widziałam z nim 8 filmów i jestem w stanie z czystym sumieniem napisać, że jest dobry w te klocki. Gra przede wszystkim w bardzo dobrych filmach (9 produkcją z jego udziałem widziałam za czasów swej młodości:D Młody herkules czy jakoś tak:D Śmieszny serial... jak zresztą Herkules i Xena:D). Za każdym razem wnosi coś nowego. Nie gra wszędzie tak samo czyli na jedną modłę. Chwała mu za to. Może też i przesadzam z jego wychwalaniem ale patrząc na te wszystkie gwiazdeczki typu: Alba, Fox, Christensen i innych ślicznych aktorów to takiego Goslinga, Ricci, McAvoja czy LaBeouf mogłabym chwalić godzinami! Do tego wszystkiego Ryan jest świetnym muzykiem. Czytałam jego ciekawostki tu na filmwebie i dowiedziałam się, ze ma zespół. Postanowiłam posłuchać tej twórczości i byłam zachwycona:D Kawał dobrej roboty. Świetne teksty, muzyka i ogólnie klimat płyty jest świetny. Nie wiem czy nie jest o nim głośno tylko dlatego, że prowadzi ciche życie (chodzi o imprezy, życie towarzyskie, skandale, które są wyolbrzymiane przez brukowce, jakby nigdy sami się nie bawili, nie upili czy nie byli mili dla drugiej osoby, jakby sami wszędzie zostawiali napiwki... wiecie o co mi chodzi:D) czy jest tak normalny, że aż nie ma po co o nim pisać... w każdym razie cieszy fakt, że gra dobrze w dobrych filmach i tworzą z kumpleem dobrą muzykę.
tak-wszystko czego Ryan sie dotknie jest wspaniałe...filmy i muzyka!! wszystkie filmy sa wspaniałe,Ryan to najlepszy aktor :).Ja sie nawet ciesze,ze nie jest znany(nie wiem jak bardzo znany jest w usa i innych krajach ale u nas mało) ,ze media nie rozpisuja sie o nim jak o np.patinsonie czy o bradzie.Jest tez swietnym facetem,poczytaj wywiady itd ,jest normalny jak kazdy z nas..nie uwaza sie za kogos lepszego,pewnie zyje tak samo jak przed zostaniem aktorem.nie lansuje sie na hollywodzkich imprezach i nie adoptuje tysiaca dzieci.