w oparciu o obejrzenie 80% dotychczasowego dorobku filmowego Ryana, ośmielam się stwierdzić, że potrafi zagrać wszystko. Według mnie - Aktor Totalny.
Każda jego rola jest inna. W "Miłości Larsa" był według mnie powalający. Potrafi zmienić się do każdej roli diametralnie. W "Blue Valentine" - nie ma słów którymi można opisać to jak zagrał. A rolą w "Pamiętniku" całkowicie zawładną moim sercem. Ryan Gosling jako jeden z niewielu aktorów młodego pokolenia nie rzuca się na każdy scenariusz, wybiera propozycje bardziej "sensowne" dlatego jest go tak mało na polskich ekranach, ale za to można delektować się każdą jego rolą. Według mnie - najlepszy aktor młodego pokolenia.
hell yeah.
To czysty diament.
Jak ktoś powiedział, on nie jest aktorem odgrywającym role i wcielającym się w poszczególnych bohaterów. On JEST tymi bohaterami.
Genialny aktor, ale przez to, iż gra prawie samych facetów mających coś z psychiką nie tak, może być odbierany jako aktor, który każdą rolę odgrywa tak samo. I to tylko dlatego, że w jego rolach nie ma widocznej na pierwszy rzut oka różnorodności.
Wczoraj oglądałam All good things i kreacja aktorska Ryana bardzo przypominała mi tę z Blue Valentine.
Ale jak by nie było ja osobiście najbardziej go cenię właśnie za te wszystkie "psychiczne" role.