To nie prowokacja tylko obiektywizm. Bądźmy konsekwentni. To że wystawiłem mu 1 nie znaczy że prowokuję.
PS. Zgadzam się co do Goslinga. Dowodem są jego zdjęcia tu na filmwebie – 90% jedna mina, następne 5% – druga mina
Powiem Ci tak: z nim jest różnie: czasem zagra wspaniale np. u van Santa czy np. w "Między piekłem a niebem" a niektóre kreacje takie jak Popeye to tragedia.
Powiem tak: podałem go jako przykład, bo to aktor wielu min. Jest ekspresyjny.
Wydaje mi się, że łatwo dać się zmanipulować aktorom jednej miny – głównie posępnej. To dodaje powagi, dumy, aury profesjonalizmu. Na tej samej zasadzie funkcjonował Hitler i III Rzesza. Też byli cholernie poważni i posępni.
E tam. Gościu nie jest zły. Po prostu cały czas dostaje takie role w których za fest nie ma jak się wykazać. Jak się mówi na film 2 czy 3 kwestie jak w Drive to ile on też może przy tym min zrobić. Moim zdaniem typ ma potencjał na gwiazdę dobrego kina sensacyjnego. Przynajmniej tak mi się wydaję, że powinien zagrać w czymś z większą ilością wybuchów i akcji, a nie tylko w tych melodramatycznych lekko depresyjnych filmach noir albo jakichś innych komediach.
Nie zapominaj że sam sobie dobiera te filmy. A od filmów akcji mamy Stathama i Starą Gwardię jeśli wiesz co mam na myśli.
O tym ze jest dobrym aktorem świadczą liczne nagrody, ktore przyznaja osoby ktore znaja sie na sztuce aktorskiej. uroda nie ma tu nic do tego, poza tym Gosling nie wyznacznikiem kanonu meskiej urody. zwykły zwyczajny ale z cała pewnością dobry aktor