powrót do forum osoby Ryan Gosling 
użytkownik usunięty 
Po tym że potrafi przekazać multum emocji stosując jedynie kamienny wyraz twarzy, taki jest
Gosling, w Drive stosuje praktycznie jedną minę ale jaki daje efekt.
W Idach Marcowych, ostatnia scena , niby kamienny wyraz twarzy ale jednak jakie emocje
się tam kotłowały , to było czuć, aż przyprawił mnie o dreszcze.
nie oglądałam jeszcze 50/50, ale widzę nominację do Złotego Globu, więc może być naprawdę w porządku. śmiało mogę stwierdzić, że rok 2011 należał do Goslinga. 3 różne role, za każdą jakaś niezła nominacja.
dla mnie czołówka aktorów młodego pokolenia to właśnie Ryan Gosling, Joseph Gordon-Levitt i Jake Gyllenhaal
ha dobrze napisane :D
jak dla mnie to poza Goslingiem: Ben Barnes, Charlie Hunnam, Tom Hiddleston, Aleksey Chadov, Gustaf Skarsgård i Toby Kebbell.
Niezłe... Najwięksi sofiści antyczni by lepszego sofizmatu nie wymyślili. Niczym odpowiesz, koniecznie doczytaj, co to znaczy "sofista" i "sofizmat"...
A niby gdzie? W jakimś słowniku PWN? W ogóle o takim czymś słyszałeś jak PWN?
A ja polecam zachwycać się AKTORSTWEM, a nie piękną twarzą. A jak masz ochotę zachwycać się piękną twarzą, to rób to uczciwie! Idź sobie na portal dla modeli, tam nikt nikomu nie wmawia, że to artyści...
a ja gdzieś tu pisałam o wyglądzie kogokolwiek ? ty człowieku masz obsesję i jeszcze przypisujesz wszystkim jedną tezę, jaką ci się udało wymyślić :/
Akurat internetowy słownik PWN (i papierowe też) tego słowa nie posiadają, jak wielu nowo powstałych..., więc ani na mądrego nie wypadłeś, ani na śmiesznego.
tu masz artykuł:
http://www.dobreprogramy.pl/Arizona-probuje-zdelegalizowac-trollowanie,Aktualnos c,31337.html
Ja się zachwycam dobrą grą tego aktora i ciekawą twarzą, która zapada w pamięć, co u aktorów jest bardzo ważne.
P.S.
Widzę, że też ostatnio Volver oglądałeś :P
1. Jest temat podsumowujący zachowania takich jak ty. Możesz sobie poczytać. Możesz nawet napisać, pod którym punktem tam wymienionym siebie widzisz...
2. Nie, ty nie mówiłaś nic o wyglądzie, ale ja mówię o wyglądzie, bo to jest jedyna rzecz, którą to drewno się może pochwalić. Wywołuje on dzięki temu rozwarcie pewnej części ciała u pewnej części ludzkości, a ta, żeby nie wyjść na prymitywne istotki, zaczyna wmawiać wszystkim, że podoba się im jego "gra"... Akurat...
3. "Volver" to typowy Almodóvar... A więc dużo paplaniny na początku, jeden słowotok, potem wszystko zaczyna się klarować i nabierać sensu. Nie nazwałbym tego jednak wielkim kinem. To dobre kino, ale nic nadzwyczajnego.
1. nudny już jesteś powtarzając jedna nutę na okrągło :/
2. To idź do innego wątku, bo tu jest o grze, nie wyglądzie :P
3. typowy a jakże :P Almodovar od początku ma swój styl i to się chwali :P ten film może nie, ale patrząc na wszystkie filmy Pedra razem to jest wielkie kino...
1. Może i jestem nudny. A jaki ty jesteś?
2. Nie pójdę gdzie indziej. Ten wypierdziany dezyderacik nie zostanie spełniony. Takich jak ty już tu podsumowałem w odrębnym poście.
3. Dla ciebie to "wielkie" kino, dla mnie to "dobre" kino. Dla ciebie Gosling to "artysta", dla mnie to uzurpator, oszust i totalne dno.
i dobrze ja mam swoje zdanie, a ty swoje :p, ale ty NIE MASZ prawa mnie obrażać ! ja nie jestem nastoletnią idiotką zapatrzoną w ładnego chłopca, więc daruj sobie.
O przepraszam, to ty sobie daruj, jeżeli cię gdzieś obraziłem sensu stricto, to zgłoś to do admina, ale uważaj, bo "obrazić" sensu stricto to co innego niż "obrazić się", bo obrażona została twoja przewrażliwiona rozckliwiona duszyczka zapatrzona w samą siebie...
wow aleś pojechał :p już się obraziłam :P
a czym jak nie obrażaniem jest zrównywanie z idiotkami zachwycającymi się tylko wyglądem aktora ? :P
To jest twoje SUBIEKTYWNE odczucie. Sąd by mnie za to nie skazał. Pozwij mnie! Powołaj się na to, że twojego idola nazywam DREWNEM, a twój zachwyt nad jego grą WŁAŚCIWIE umiejscawiam w sensie anatomicznym...
nadal nic nie łapiesz :/ oj na głupotę chyba nie ma lekarstwa biedaku :(
a idola to oglądałam jedynie na Polsacie :P
"Nic nie łapiesz" = Nie przystajesz na serwowaną przeze mnie opinię. Zgadza się! Nie przystaję na nią!
błąd :P to znaczy nie rozumiesz, co do ciebie piszę :/, ale widzę, że doszliśmy do porozumienia ja mam swoje zdanie, ty swoje :P wreszcie to zrozumiałeś yes!
Tak, ja mam swoje zdanie, to nie jest żadne odkrycie. Moje zdanie to: GOSLING NIE UMIE GRAĆ, TO TOTALNE DREWNO I ŻADNE ZAKLĘCIA NIEDOPIESZCZONYCH BIAŁOGŁÓW TEGO NIE ZMIENIĄ!
Ach tak? Ślepa jesteś i głucha? Poczytaj sobie, co tobie pokrewne w temacie duszyczki tu wypisują...
Raz napisałem "idiotka" i skasowali mój wpis. U mnie nie ma żadnych słów, które można uznać bezpośrednio za obraźliwe. Znajdź takie, to przestanę pisać! Co innego, że ktoś jest tak wrażliwy, że za obrazę swego majestatu uznaje krytykę. Mnie to nic nie obchodzi.
Owszem, masz tu pokrewne duszyczki...
Robię to, bo mam na to ochotę. Bawi mnie coraz bardziej zacietrzewienie fanek tego BEZTALENCIA. Czego to one nie powiedzą, żeby zakryć swoją prymitywną chcicę...
nie mam !
krytyka też może być obraźliwa, a bez wulgaryzmów można bardziej obrazić, więc nie dziw się.
Nic mnie to nie obchodzi, że ktoś jest przewrażliwiony na swoim punkcie. To jest TYLKO JEGO SPRAWA. Mnie np. obraża to, że takie DNO jak Gosling zajmuje miejsce, które mógłby wypełnić ktoś, kto MA TALENT. I co? I nic.
Zgadza się! Mogę sobie ujadać i będę to robił. A ty możesz sobie utyskiwać, powoływać się na wszystkie świętości, grozić, parskać i rzęzić i tak nie zmienisz rzeczywistości: GOSLING NIE UMIE GRAĆ!
Rzeczywistość stwarzana przez rozegzaltowane, niedopieszczone, marzące o rycerzu na siwym koniu, panienki?
rzeczywistość tworzoną przez
Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej , Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej, członków IFTA, Australijski Instytut Filmowy / Australijską Akademię Sztuk Filmowych i Telewizyjnych, Amerykańską Gildię Aktorów Filmowych, czytelników magazynu "Seventeen" / "Teen People", jury Independent Spirit, Międzynarodową Akademię Prasową i widzów MTV (ci pewnie mało obiektywni, ale cóż).
Plus świadomi kinomani.
o proszę, jakie wypracowanie... I co? Może chcesz mi wmówić, że uznają go za dobrego aktora? "Świadomi kinomani"... - niezły odlot... Co wciągasz?
tak, te instytucje uznają :P
dobra wariacie widzę, że nie zrozumiałeś :/, chodziło mi o tych, kinomanów, którzy świadomie oglądają filmy, a nie tylko wpatrują się w ładną buźkę :P
Zgadza się! Podobnie jak z nagrodami muzycznymi MTV. Sam chłam nagradzają, bo chłam się sprzedaje, bo motłoch zawsze stanowi większość społeczeństwa...
MTV to chłam racja, ale Grammy to się nie zgadam.
tam jest dużo różnych kategorii np. http://en.wikipedia.org/wiki/Grammy_Award_for_Best_Metal_Performance
tu nie ma chłamu :P
jeśli jesteś tak zniesmaczony ''piękną twarzą" i geniuszem aktorskim Ryana Goslinga to po co przesiadujesz na tym forum jak Ci się tak nie podoba...
idź trolować gdzieś indziej robokupo
Dlatego że mam na to ochotę.
Jest post, który założyłem, w którym podsumowuję takich jak ty. Poczytaj sobie i napisz, pod który punkt podpadasz...
A proszę bardzo:
http://www.filmweb.pl/person/Ryan+Gosling-55013/discussion/Oto+w+punktach+esencj a+rozmowy+z+mi%C5%82o%C5%9Bnikami+beztalenci%3A-1969953