Niedawno w tv leciała "Skaza". Już kiedyś oglądałam, ale dopiero teraz teraz uderzyła mnie kolosalna różnica w grze między Goslingiem a Hopkinsem. Dopiero mając porównanie, stwierdziłam, że Gosling niestety nie ma talentu, jest aktorem z przypadku. No naprawdę, aż żal mi go było.