Zamiast zapalać wirtualne znicze, lepiej idźcie na jego grób, posprzątajcie te śmieci koło miejsca jego spoczynku, zapalcie prawdziwe znicze i pomódlcie się o to, żeby coś wreszcie do ludzi dotarło i zaczęli doceniać ludzi za życia (w tym jest również pomoc w problemach m. in. narkotykowych) a nie dopiero po śmierci, jak większość ludzi, nawet koledzy z zespołu, którzy go olali (a teraz żyją z legendy i robią na jego nazwisku kasę), oczywiście wtedy Riedel był tylko ćpunem, teraz jest najlepszym ojcem, człowiekiem, Bóg wie kim.
Ja lubię gościa, według mnie miał tylko problem z narkotykami ale był wrażliwym człowiekiem, miał genialny głos, a sama muzyka Dżemu jest ok. tzn. może być, nawet jest to wartościowa rzecz i żeby mi nie było, że mam coś do Riedla. Tylko nie mogę znieść tej ludzkiej obłudy, szczególnie tych podłych grajków z zespołu, którzy robią jedno a mówią drugie, razi mnie ta ludzka obłuda a fani zespołu też nie są tu niewiniątkami.

Podpisuje sie.Brakuje Ryśka na tym świecie..